środa, 27 maja 2009

Jak ja kocham wymianki :)

O wymiankach będzie mowa, bo ja kocham wymiankowanie się wszelkiego typu :)
Zacznę od tematu, który już wcześniej poruszyłam i tym razem pokażę moje Calineczki. Na HoA jakiś czas temu ogłoszono wymiankę właśnie tymi maleńkimi karteczkami...zasada jest taka, aby miały one wymiary cal na cal, a co dalej z nimi będzie, to już zależy od autora :)
Już wcześniej pokazywałam przepiękne Calineczki, które ja otrzymałam, a teraz kolej na te, które są mojego autorstwa :)
Moje powędrowały do Peniny





Kolejna wymiana, w któej brałam udział została zorganizowana na moim ukochanym forum craftladies i dotyczyła komódek z pudełek po zapałkach. Każda pudełkowa szufladka miała być wypełniona jakimiś cudownościami :)
Temat bardzo mi się spodobał, ale myślałam,że wielkich emocji to on nie wywoła, a tutaj niespodzianka i to wielka!!! Ja przesyłkę otrzymałam od Naomi, która po prostu podbiła moje serce doszczętnie! Wszystko dopracowane do najdrobniejszego szczegółu!!! Przepięknie wykończona i niezwykle pomysłowa komoda- toaletka spowodowała, że zaniemówiłam!!!!



To co było w środku, to prawdziwe cuda!!!


Ale to jaką "nadprogramową" niespodziankę dołączyła mi do zestawu, to przebiło wszystko!!! Kochana Naomi w tajemnicy zrobiła dla mnie taką oto prześliczną ramkę z wywołanym i pięknie oprawionym zdjęciem mojej Mimi!!!!!!!!!!! Niesamowicie się wzruszyłam i naparwdę dla takich chwil warto zyć, bo one mówią o tym, że są wokół nas ludzie z wielkim sercem :) To było takie bezinteresowne i cudowne!!!! dziękuję Ci Naomi...ramka z komodą stoją na honorowym miejscu w naszym f(v)ioletowym pokoju i wzbudzają zazdrość wszytskich naszych gości :******



A ja stworzyłam taką oto komódkę, a powędrowała ona aż do Czech do Neli :) Mam nadzieję, ze nie będzie miała mi za złe wykorzystanie zdjęcia jej autorstwa :*
Na sam koniec pochwalę się jeszcze tylko, że poprzez moje konto na Flickerze odnalazła mnie Alexia Cortez z Istambułu i poprsiła mnie o udostępnienie zdjęcia lampy na jej blogu, na którym znajdują się różne "cacuszka" hendymendowe znalezione w sieci :) więc zapraszam do oglądania kumru crafts :)
No to już teraz kończę :)
Pozdrawiam cieplutko, przesyłam promyki słońca w ten pochmurny dzień i całuski od kurującej się Mimi :****

sobota, 23 maja 2009

Do torebki...

Dzisiaj tak na szybkiego wrzucam fotki kompletu, który powstał w ramach prezentu dla pewnej Pani :)
Jakiś czas temu niesamowicie spodobał mi sie pomysł z szytymi pokrowcami na chusteczki.. Moim zdaniem jest to bardzo oryginalne i eleganckie :) Pomyślałam sobie, że warto mieć jeszcze kosmetyczkę w komplecie, tak by można było schować do torebki np. podręczne przybory do upiększania :)



Sama kosmetyczka wyglada tak....


A oto pokrowiec na chusteczki..

i tak to działa ;p
P.S. A z Mimi nadal nie wszystko dobrze :( teraz mamy podejrzenie, że to może jakaś astma... jeździmy na inhalacje 2 razy dziennie i zobaczymy jakie będą efekty! Oby lekarka się myliła...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających, szczególnie dziękując tym, którzy zostawiają takie miłe komentarze :*****

czwartek, 21 maja 2009

Samba Mosquito, calineczki zza oceanu i różany obraz..

Witam :) Dzisiaj kolejna porcja postów musi być, byście o nas nie zapomnieli czasem ;)
Na początek dowód na to, ile Mimi serca wkłada w naukę chodzenia. Jest zafascynowana nowym sposobem lokomocji i bardzo mocno się stara :)



Oprócz tego spotkało mnie coś bardzo miłego, bo dotarła do mnie bardzo wyczekiwana przesyłka zza oceanu :) Jakis czas temu wzięłam udział w wymiance na HoA dotyczącej calineczek. Należało wykonać 4 kartoniki cal na cal w prezencie dla wylosowanej osoby...mi niespodziankę zrobiła
Alexls, a dostałam od niej przecudne torebkowe calineczki!!! Karteczki są pięknie dopracowane i na dodatek w moich ulubinych kolorach (fiolety, róże, zielenie i biały :D ) Zobaczcie sami te maleńkie cudeńka...





Oprócz tego dzisiaj pozwoliłam sobie na małe szaleństwo ;p ... W naszym f(v)ioletowego pokoiku od początku wisiał "Pokój artysty" Van Gogha, swego czasu jeden z moich ukochanych obrazów, ale jak napisałam swego czasu, mam nadzieję, że Vincent mi wybaczy, bo jego obraz zastąpiłam różaną tkaniną ;p Tak sobie pomyślałam, że do wystroju i klimatu naszego gniazdka bardziej będą pasowały..... Swoją drogą uwielbiam ten nasz pokoik...tak tu f(v)ioletowo...czytaj swojsko ;p



No i na koniec z pozdrowieniami od Mimi choruszki coś specjalnego. Dźwięk kiepski bardzo, jakość obrazu też (wina słabego aparatu!), dlatego radzę podgłośnić naszą Sambę Mosquito.....

Śpiewa pani Majka Jeżowska, układ choreograficzny opracowany i wytańczony przez moją córcię :)


środa, 20 maja 2009

Zabawnie u mnie jest :)

Tak.. bardzo zabawnie :) A o czym mowa? o dwóch wspaniałych zabawach...
Pierwsza zabawa, do której zaprosiła mnie Monia, to blogowa 4-ka! Mam się teraz zwierzać, więc proszę o pełne skupienie i zapraszam do czytania ;p

4 miejsca, w których mieszkałam:
  • Bydgoszcz -Fordon, najlepsza dzielnica tego miasta ;p
  • Kapuściska - też miła, ale to nie to samo co Nowy Fordon (pozdrowienia dla wszystkich czytelników z Bydgoszczy :* )
  • Potulice...moja ukochana wioska :))))))))
  • hmmm.....i teraz to już nie mam co napisać, a miało być 4 ;p

4 miejsca do których lubię wracać:

  • do naszego domku!
  • do domu rodzinnego
  • do domu mojej babci, gdzie zawsze jest niesamowicie gorąco i gwarno, a dziadek sypie dowcipami jak z rękawa :)
  • na działkę moich rodziców, gdzie mam namiastkę mieszkania w domu z pięknym ogrodem

4 ulubione potrawy:

  • naleśniki w każdej wersji...będę nieskromna, ale najlepiej robione przeze mnie :)
  • kofta indyjska...jamiiiiiiii
  • pizza :)
  • WIGILIJNE PIEROGI Z KAPUSTĄ I GRZYBAMI!!!!!!!! (no i mam problem, bo zgłodniałam od tych rozmyślań nad ulubionymi daniami..)

4 potrwy, których nie lubię:

  • kazde mięso, w którym znajdę "coś białego" ;p
  • ryby, w których znajdę choćby najmniejszą ość ( o rany...jakaś taka rozmanierowana jestem!!!)
  • wszelkiego typu owoce morza
  • flaki......za samą nazwę ;p

4 pasje, hobby:

  • wszelkie "hendymendy"
  • praca z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym
  • muzyka
  • fotografia - ostatnio się pojawiła :)

4 miesjca, które zwiedziłabym, gdybym miała taką możliwość:

  • całą Polskę!
  • Ziemię Świętą
  • Szwajcarię
  • Indie

4 seriale, programy, które lubię:

  • niestety nie wymienię zadnego, bo nie oglądam TV.... o przepraszam, jest jeden taki program "Boso przez świat" Cejrowskiego
  • za to uwielbiam program 3-ci Polskiego Radia ;p

4 miejsca pracy:

  • szkoła językowa, gdzie prowadziłam kurs angielskiego dla trudnej młodziezy ;p
  • mieszkanie pewnej niesamowicie sympatycznej rodziny, gdzie spędzałam czas z pewną młodą damą, za którą swoją drogą juz bardzo tęsknię, a ona pewnie mnie nie pamięta :(
  • apteka, kórą miałam za zadanie jak najlepiej rozreklamować :)
  • no i szkoła, miejsce w którym realizuję swoje pedagogiczne powołanie :D

4 rzeczy, które chciałabym zrobić/przezyć:

  • przeprowadzkę do naszego własnego domku pod lasem..
  • zobaczyć i posłuchać "Upiora w Operze" na żywo!
  • wejść do księgarni i tak po prostu, bo mam na to ochotę, bez zbędnego zastanawiania się kupić sobie ksiązkę, na którą miałabym aktualnie ochotę..
  • załozyć własną kawiarnię artystyczną - promującą rękodzieło wszelkiej maści oczywiście :)

4 ulubione filmy:

  • "Upiór w Operze"!!!!!!
  • "Moulin Rouge"!!!
  • "Jak w niebie" - ale ten szwedzki...niesamowity film!!!
  • wszystkie filmy Jana Jakuba Kolskiego, które kocham!!!!!!!!

4 ulubione zespoły muzyczne / wykonawcy:

  • Anna Maria Jopek
  • Katarzyna Nosowska...."tak dziwnie patrzy mój pies...."- szaleję za nią! :D :D :D
  • Oliver Shanti - polecam całym sercem!
  • No i nie umiem się zdecydować kogo wybrać, więc napiszę po prostu JAZZ!

4 rzeczy, które robię po wejściu do internetu:

  • zagladam na swoje blogi
  • zaglądam na ulubione blogi
  • sprawdzam pocztę
  • klikam na Pajacyka

4 osoby, które zapraszam do dalszej zabawy:

To się rozpisałam ;p Ale na tym nie koniec, bo jeszcze w jednej zabawie pozwoliłam sobie wziąć udział....Podaj Dalej u Rachel :)

Zasady:

1. Musisz posiadać własnego bloga.

2. Pierwsze 3 osoby, które zostawią komentarz pod tym postem otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.

3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent od Ciebie.

4. Kazdy blogowicz moze uczestniczy 3x w takiej zabawie!

No to czekam na wasze komentarze :) obiecuję,że włoze wiele serca w upiminek ;p Mam nadzieję, że chętni będą :)

p.s. wiem, ze dzisiaj juz za duzo napisałam jak na jeden raz, ale dodam jeszcze tylko, ze Mimi musi dalej dostawać zastrzyki :( oskrzela wciąz chorusie :( , ale uwaga, uwaga, najlepsze na koniec...... MIMI DZISIAJ PRZEWĘDROWAŁA W POZYCJI PIONOWEJ, NA SWOICH DWÓCH NOGACH PRZEZ POŁOWĘ POKOJU!!!! i to kilka razy!!! A Mamusia pieje z dumy i zachwytu nad swoją pociechą hihihihi :D :D :D

wtorek, 19 maja 2009

Oświecony dżentelmen...

Kolejny raz coś dla dzieci...choć nie dla Mimi :)
Jakiś czas temu umówiłam się z pewną małą damą na wymiankę. Ja miałam za zadanie zrobić dla niej lampę na podobę tej, którą zrobiłam kiedyś, a można ją zobaczyć tutaj. Wiedziałam, że ma pasować do zielonego, dziewczęcego pokoju. Lampa dzisiaj zostanie przekazana, a ja mam gromną tremę, bo nie wiem czy będzie się podobała!
Dodam jeszcze tylko, ze gdyby nie mój kochany K. i jego pomoc lampa, by pewnie nie powstała :****













Jak najbardziej dziękuję za miłe słowa! Jutro jedziemy z Mimi do kontroli, więc proszę trzymajcie kciuki, żeby w końcu było wszystko dobrze. Martwię się okrutnie...
Pozdrawaim serdecznie :*

niedziela, 17 maja 2009

Dla mojego choruszka...

Dziewczyny kochane jesteście!!! Dziękuję za wszystkie miłe słowa i zyczenia zdrowia :)
Mimi dzielnie znosi zastrzyki, swoją pogodą ducha podbja serca kolejnych pielęgniarek, które przychodzą na zastrzyki hihi ;p każda z nich powtarza, że Mimi nie wygląda na choruszka, więc to dobry znak :)
Ja na pocieszenie mojej córci zrobiłam dla niej prezent...bardzo prosty, ale Mimbla go pokochała, a taki był mój cel!

Oto najlepszy na świecie wózik - Mimblowy pocieszyciel na kółkach :D



Fantastyczny do wożenia zabawek...





Początkowo wózik miał być bardziej ambitny...chciałam dorobić mu wilkinowe ścianki i ogólnie wykazać się jakoś tak bardziej, ale od pierwszego razu, kiedy wpadł on w ręce Mimi nie miałam wątpliwości...taki jest najlepszy.....zobaczcie sami ;p


Jeszcze tylko coś od Mimi dla Was...odnośnie wszystkich przemiłych słów i życzeń....

piątek, 15 maja 2009

Mała odskocznia...

Witam! Ostatnio trochę mniej bywałam w sieci, ale juz nadrabiam zaległości :)
Korzystam właśnie z momentu, kiedy moje dwa śpiochy( duzy i mały) śpią w najlepsze.
Przez ostatni czas moje hendymendy skupiały się na wymiankach wczelkiego rodzaju i jako, że jeszcze nic nie jest ujawnione, to muszę o tym milczeć. Oprócz tego zajęłam się kilkoma większymi projektami, o których zapewne będę niedługo pisać...przynajmniej mam nadzieję, że wszystkie doczekają się wykończenia ;p
Jakoś tak duzo mi się uzbierało tego nad czym aktualnie pracuję, ale żeby sobie nieco jeszcze skomplikować życie, to zafundowałam sobie nadokładkę małą odskocznię i stworzyłam wianek, na ścianę balkonową :) Od dawna za mną to chodziło, czekałam tylko chyba na najmniej odpowiedni moment jeśli chodzi o ilośc pracy hihi. Ale wena nie wybiera ;p

Oto wianek:






Wykorzystałam w nim prezenty, które otrzymałam niedawno...jeszcze nie wiem kto to był, ale gdyby ta osoba przypadkiem to czytała, to niech wie, że trafiła z podarkami w 10-tkę :*****





A teraz sekret zdradzam..uwaga! :) W całym zamieszaniu z wiankiem chodziło mi o to, aby nie tyle balkon był ozdobiony, co wnętrze pokoju z widokiem na balkon hihi. Efekt bardzo mnie zadowala :)

A tak na dokładkę pochwalę się jeszcze moim ogródkiem i widokiem z balkonu :)
Widok ten będzie dla mnie przez najblizszy czas pewnie jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym, bo Mimi kolejny raz przechodzi zapalenie oskrzeli :( Bidulka będzie dostawać 2 razy dziennie zastrzyki i nie może wychodzić na spacery.. Oby tym razem choróbsko szybko odpuściło! Pozdrawiam wszystkich zaglądających :***

piątek, 1 maja 2009

Po dwakroć dumna z siebie :)

Jestem, jestem :) Na dowód tego, że się nie lenię i działam pomimo mojego milczenia, dla tych. którzy się o mnie martwią, będzie teraz coś nowego :)
Jak już Wam kiedyś pisałam jestem totalnie zakochana w Tilda-ch!!! Po uszyciu Króliczki Emilki miałam tylko jedno marzenie, by uszyć sobie anioła...
To było dla mnie nie lada wyzwanie i zwlekałam z tym bardzo (bałam się, że nie podołam..oj bardzo się bałam!!!), ale nie wytrzymałam w końcu i teraz cieszę się jak głupia :D
Anielica ma na imię (jak to zwykle u mnie ;p ) Angelika! Powstała z myślą o mnie samej...pierwszy raz w życiu robiłam coś, co ma z załżenia zostać u mnie w domku i cieszyć moje oko!!! Kolorystyka wręcz oczywista i nie mogła być inna, bo Angelika zamieszkała w moim i K. fioletowym pokoiku :)
Napiszę tylko tyle,że jestem z siebie naparwdę dumna i zadowolona :) Jest późna noc, barkuje mi światła, dlatego zdjęcia nie oddają faktycznej urody Angeliki, która pięknie zdobi parapet. Dodam jeszcze, że jest ona wysoka na prawie 50cm i całkowicie ręcznie szyta...cały czas uzywam jedynie mojej powyginanej igły ;p











Jako, ze w tytule zadowolona jestem po dwakroć, to jeszcze jedna miła wiadomość...przynajmniej dla mnie samej ;)
Kilka dni temu dostałam kolejne wyróżnienie blogowe :) Tym razem także od Moni, ale za bloga pełnego pomysłów :)


Dziękuję Ci Moniu kochana!!! To dla mnie niesamowity zaszczyt i wiem, że teraz powinnam wybrać kolejne 3 osoby, które nagradzam, ale ja chcę Ciebie także wyróżnić!!! Gdyby nie Ty i Twoje pomysłowe kursy, to bym nie zajęła się moimi hendymendami!!! Dlatego pod kątem pomysłowości moje wyróżnienia wędrują do
Teraz juz kończę moje pisanie, bo powiecie, ze ja przechwalam się i tyle! Życzę wszystkim miłego weekendu....ja od wczesnego ranka wyruszam na bardzo rodzinną majówkę :)
P.S. Przypominam o zaglądaniu na drugiego bloga Violetowym obiektywem uchwycone
:) Komentujcie do woli, wtedy będę wiedziala nad czym popracować, a co się Wam podoba :p