Chciałam się Wam wytłumaczyć z tego, że jeszcze nie pokazuję Miriamkowgo pokoju mimo, iż dywanik już zakupiony :)
Jak się okazuje wciąż wpadają mi do głowy nowe pomysły i ciągle coś nowego tworzę :) Ostatnio na ruszt poszły Tildowe serduszka ze skrzydełkami i Misia z truskawkami :)
Oprócz tego Mój ukochany K. tworzy jeszcze specjalny regallik na książeczki,...już nie mogę się doczekać efektu!!!
Swoją drogą, to cieszę się, że Mimi jeszcze nie umie mówić, bo mogę wszystko robić zgodnie ze swoim gustem hihi. Najwspanialsze uczucie jest jednak wtedy, kiedy widzę jak bardzo Mimi podoba się jej pokoik i jak świetnie się w nim czuje...może odziedziczy po mnie zamiłowanie do pięknych wnętrz :p A piękny oznacza dla mnie jedyny w swoim rodzaju, oryginalny i dopracowany do ostatniego szczegółu :) Dlatego pozwólcie, że jeszcze nad Miriamkowym Królestwem popracuję ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie!!
Oto Misia i jej upolowane Truskawki :) Misia szyta jest specjalnie jako uzupełnienie dla konika i Onieśmielonej Anielicy. Kompletnie mi się nie podobała, ale K. się nią zaczwyca, więc i ja powoli się do niej przekonuję ;p