A ja kolejny raz Tildowo....tym razem i na słodko i trochę romantycznie..
Uszyłam konika...dla Mimi..
i się cieszę jak dziecko, bo nauczyłam się robić takie słodkie różyczki ;p
Wszystko zaczęło się od tej pięknej doniczki! Jest spora i ma niestandarowy kształ..chciałam to jakoś wyeksponować i porkreślić jej romantyczny chrakter...piękna jest prawda :)
A jeszcze taki detalik ;p
No i słodko miało być, więc proszę. Mimi bidulka znowu chora...tym razem gardło..z tej okazji mamusia dała jej loda :)
Sliczny konik.....pomysl o biegunach...Usciskaj Mimi,wyobrazam sobie jej sliczna buzke umazana malinowym lodem....mniammmm.
OdpowiedzUsuńO mateńko...konik jest przecudny!!!
OdpowiedzUsuńZdolna bestyjka z Ciebie:)
Cudny konik! Lód też prześliczny, córa pewnie zadowolona.
OdpowiedzUsuńWow! Zakochałam się w tym koniku :) Absolutnie cudny!
OdpowiedzUsuńDopiero co skończyłam królika a tu kolejna pokusa. Oj stawiasz poprzeczkę kochana coraz wyżej ;)
konik jak ze starej francuskiej karuzeli.Piękny
OdpowiedzUsuńZapomniałam z wrażenia napisać, ze zdrówka życzę Mimi :)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny:) Oczu nie mogę oderwać...cudo :)Masz talent :)Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńPiękny cukierkowy konik!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent:)
Pozdrawiam i życzę zdrówka:D
Ja się już boję tutaj zaglądać co by się szczęki nie pozbyć.
OdpowiedzUsuńKonik słodziutki.
Ty to masz talent Kobietko! Slicznosci!
OdpowiedzUsuńVioletko, a niech Cię! Ja nie mam czasu a Ty tak kusisz! W końcu będę musiała się zebrać i spróbować coś Tildowego uszyć.
OdpowiedzUsuńKonik przesłodki!
Zdrówka życzę.
PS. Skąd bierzesz wszystkie te śliczne tkaninki?
Dziewczyny z całego serducha dziękuję za takie miłe słowa!!! Bałam się, czy nie będzie "za słodki" ten konik w takim wydaniu, ale mi się kojarzy tak jak Jadze z takim z farncuskiej karuzeli i jakoś tak mi się podoba w takie wersji ;) Chociaż pomysł zpłozami mnie absolutnie zainspirował i nie omieszkam go wykorzystać następnym razem :)
OdpowiedzUsuńA materiały...różowy wpaski to stare pościele od mamy...o rany..byle tego mamusia nie przeczytała, bo już naprawdę nic więcej od niej nie dostanę!!!!!!
A ten w kropeczki (na żywo ma piekny kolorek!!!) to bluzeczka z ciuchlandu wygrzebana...z miłości do kropeczek :D
Śliczny ten konik, masz talent niewątpliwie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita
OdpowiedzUsuńO matko!! Konik jest niesamowity!! A przede wszystkim, to niesamowita jesteś Ty, no bo żeby takie cudoo stworzyć i tak co do detalu dopracować, to naprawdę trzeba mieć nie lada umiejętności!
OdpowiedzUsuńZnowu boję się kolejnego posta ;). A konik po Tildzie jest przykładem na to, że trzeba się bać ;).
Śliczny konik :D
OdpowiedzUsuńwidac efekty zakupu maszyny :) cudenka i konik i lod... absolutnie, oblednie cudne
OdpowiedzUsuńDołączam do klubu "Bojących się tu zaglądać":) Widzę, że Ty też najlepiej odpoczywasz i noce przyjemne spędzasz na tworzeniu! Konik przecudny, lód apetyczny, a doniczka niezwykła i sprawdziła się w stu procentach. Ucałuj małą Mimi i życz Jej zdrówka od cioci:) Buziaki
OdpowiedzUsuńOch Violetko! Przeeeeeśliczny jest! A ta piękna doniczka jak wymarzona!!! Paseczki :) Mimi ma cudowną mamę - przy tak pięknych zabawkach wyzdrowieje raz dwa!!!
OdpowiedzUsuńTaki uroczy, dziewczęcy i romantyczny kącik z tą rameczką do kompletu stworzyłaś. Nic, tylko paść oczy :DDD
lol Dziewczyno ... masz magiczne zdolnosci :)
OdpowiedzUsuńkonik jest przeslodki ... nie moge sie na niego napatrzec
dopracowujesz wszystko w najmniejszym szczegole - zazdroszcze Ci cierpliwosci ;)
pozdrwaiam goraco :D
beautiful.....I am from italy... your work beautiful
OdpowiedzUsuńbye bye lella
Viola jak ja Ci zazdroszczę tego talentu do szycia! Czy Ty się aby nie urodziłaś z igłą i nitką w obu rączkach ??? Ja się w końcu albo przełamię do szycia albo załamię! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy konik. Gratuluję talentu. (Ja mam do szycia dwie lewe ręce)
OdpowiedzUsuńkonik super a lody...napweno pychotka!:)
OdpowiedzUsuńHello Violetka,
OdpowiedzUsuńthank you so much for your nice words on my blog. :-)
I really like your site too. And this Tilda-Horse looks absolutely great!
Have a nice day,
Pedi
ojaaa... szczęka mi opadła w zachwycie - konik jest przepiękny! Podziwiam cie, że uszyłaś takie cudo!
OdpowiedzUsuńHi, I like so much coming here and see beautiful photos and clever ideas.
OdpowiedzUsuńhave a nice week.
Lúcia
www.luciamrusso.com
www.fazemosdeconta.com
Chwilę mnie tu u ciebie nie było i szok ile cudowności!!! Cudny ten konik!
OdpowiedzUsuńPrzy okazjii zapraszam do siebie, do zabawy! Pozdrawiam1
konik jest niesamowity :) romantyczny, dziewczęcy i uroczy! za to lód na pocieszenie to rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona:)Mimo że jestem już dużą "dziewczynką" i wyrosłam z różowego pokoiku to taki konik to nie lada radość dla moich oczu:)Jest piękny
OdpowiedzUsuńJakie piękności! Uwielbiam takie koniki! Tym bardziej, że bardzo dokładnie, precyzyjnie wykonane. Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak za Tildą nie przepadam, to ten KONIK jest CUDOWNY :)
OdpowiedzUsuń