Witajcie kochani :)
Znowu po dłuuugaśnejjjj przerwie, ale staram się maksymalnie jak najaktywniej spędzić ten letni czas i wciąż jakieś zajęcia sobie wynajduję :)
W międzyczasie uszyłam kilka drobnych rzeczy, ale nawet nie zdążyłam ich uwiecznić na zdjęciach. Wczoraj jednak nastąpiły oficjalne przeprosiny z moją ukochaną maszyną i spełniłam marzenie MiMi :)
Miriamka ostatnio zapragnęła mieć swojego przyjaciela Szeryfa (ciekawe kto zgadnie po wpływem jakiej bajki)...męczyła, dręczyła, wierciła matce dziurę w brzuchu..no i się doczekała. Projekt stroju i kolorystyka to dzieło MiMi :) Z efektu zachwycona :)
Ja miałam ogromny problem z doborem odpowiedniej fryzury, ale w końcu coś wymodziłam i wyszło bardzo dobrze!
Szeryf nie ma jeszcze butów ani kapelusza, z braku odpowiedniego materiału :(
Ale ten motyw musiał być i tak :)
Ten Szeryf jest pacyfistą, więc przy pasku nosi tylko dzwoneczek, wywołująć uśmiech na twarzy wszystkich ludzi!
Swoją drogą przyszywanie szlufek to jakaś masakra :p
A wakacje mijają nam bardzo kolorowo i owocowo :)
A powolutku nastawiamy się psychicznie na pierwsze kroki Miriamki w prawdziwym przedszkolu, w grupie czterolatków :)
Oprócz tego przed nami WIELKIE wyzwanie....Miriamka zakochała się w pianinie i tym oto sposobem, po wzorowym przejściu egzaminów od września zaczyna także naukę w klasie fotrepianu w szkole muzycznej :) :) :)
Oj będzie się działo :)
My z MiMi polecamy...lubimy sobie nucić ostatnio :) i ta gitara...ach...
Mam niesamowite zaległości w przeglądaniu Waszych blogów i trochę mi zajmie nadrabianie tego, ale dla mnie to uczta dla zmysłów :) Do zobaczenia u Was :) :) :)
P.S. Nie mogę znaleźć zdjęć Iszy najnowszych :( rośnie jak na drożdżach i szaleje za dwóch...no dobra przesadzam...za trzech :p Kochana jest :)
super ten szeryf!! Jejku, ale Ty masz talent!! Jest wręcz ideaalny i dopracowany pod każdym względem!! :))) a ile lat ma Twoja córa? Już do szkoły? Pozdrowienia przesyłam!!
OdpowiedzUsuńSzeryf jest świetny:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że napisałaś:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za umiejętności krawieckie, ja bym chyba takiego szykownego szeryfa nigdy nie uszyła!
Powodzenia dla Mimi w przedszkolu i szkole muzycznej!!! Nasz Franek idzie już do zerówki:)
pozdrawiam cieplutko,
Szeryf rewelacyjny a Mimi taka już duża i taka śliczna!
OdpowiedzUsuńCudnie widzieć miny Mimi i szeryfa:) Powodzenia w nauce!
OdpowiedzUsuńJaki przystojniak z tego szeryfa!!!! Patent na włosy świetny! A mała Mi prześliczna. I w dodatku zdolniutka :)
OdpowiedzUsuńŻe ja tu jeszcze nie trafiłam ???!!! Jak to możliwe ???!!! Pozdrawiam i zagłębiam się w bloga :-)
OdpowiedzUsuńKurcze... napisałam komentarz i go nie ma... nie wiem, czy ja coś namieszałam, czy czeka na zatwierdzenie... Musze napisać jeszcze jeden, żeby to sprawdzić...
OdpowiedzUsuńAaaa, panjatno...
OdpowiedzUsuńRewelacyjny szeryf :)
OdpowiedzUsuńŚwietny szeryf!!!
OdpowiedzUsuńGenialny szeryf! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie uszyte, takie zabawki są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńjakimi farbami malujesz masę solną?
OdpowiedzUsuńakrylowymi?
czy plakatowymi też można?
a i czy zarówno przy dużych jak i małych elementach uzywasz takich samych proporcji?