sobota, 11 sierpnia 2012

Co u nas...

Witajcie kochani :)
Znowu po dłuuugaśnejjjj przerwie, ale staram się maksymalnie jak najaktywniej spędzić ten letni czas i wciąż jakieś zajęcia sobie wynajduję :)
W międzyczasie uszyłam kilka drobnych rzeczy, ale nawet nie zdążyłam ich uwiecznić na zdjęciach. Wczoraj jednak nastąpiły oficjalne przeprosiny z moją ukochaną maszyną i spełniłam marzenie MiMi :)
Miriamka ostatnio zapragnęła mieć swojego przyjaciela Szeryfa (ciekawe kto zgadnie po wpływem jakiej bajki)...męczyła, dręczyła, wierciła matce dziurę w brzuchu..no i się doczekała. Projekt stroju i kolorystyka to dzieło MiMi :)  Z efektu zachwycona :)
Ja miałam ogromny problem z doborem odpowiedniej fryzury, ale w końcu coś wymodziłam i wyszło bardzo dobrze!







Szeryf nie ma jeszcze butów ani kapelusza, z braku odpowiedniego materiału :(
Ale ten motyw musiał być i tak :)







Ten Szeryf jest pacyfistą, więc przy pasku nosi tylko dzwoneczek, wywołująć uśmiech na twarzy wszystkich ludzi!
Swoją drogą przyszywanie szlufek to jakaś masakra :p










A wakacje mijają nam bardzo kolorowo i owocowo :)








A powolutku nastawiamy się psychicznie na pierwsze kroki Miriamki w prawdziwym przedszkolu, w grupie czterolatków :)
Oprócz tego przed nami WIELKIE wyzwanie....Miriamka zakochała się w pianinie i tym oto sposobem, po wzorowym przejściu egzaminów od września zaczyna także naukę w klasie fotrepianu w szkole muzycznej :) :) :)

Oj będzie się działo :)




My z MiMi polecamy...lubimy sobie nucić ostatnio :) i ta gitara...ach...



 Mam niesamowite zaległości w przeglądaniu Waszych blogów i trochę mi zajmie nadrabianie tego, ale dla mnie to uczta dla zmysłów :) Do zobaczenia u Was :) :) :)

P.S. Nie mogę znaleźć zdjęć Iszy najnowszych :( rośnie jak na drożdżach i szaleje za dwóch...no dobra przesadzam...za trzech :p Kochana jest :)

14 komentarzy:

  1. super ten szeryf!! Jejku, ale Ty masz talent!! Jest wręcz ideaalny i dopracowany pod każdym względem!! :))) a ile lat ma Twoja córa? Już do szkoły? Pozdrowienia przesyłam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że napisałaś:)
    Podziwiam za umiejętności krawieckie, ja bym chyba takiego szykownego szeryfa nigdy nie uszyła!
    Powodzenia dla Mimi w przedszkolu i szkole muzycznej!!! Nasz Franek idzie już do zerówki:)
    pozdrawiam cieplutko,

    OdpowiedzUsuń
  3. Szeryf rewelacyjny a Mimi taka już duża i taka śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie widzieć miny Mimi i szeryfa:) Powodzenia w nauce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki przystojniak z tego szeryfa!!!! Patent na włosy świetny! A mała Mi prześliczna. I w dodatku zdolniutka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Że ja tu jeszcze nie trafiłam ???!!! Jak to możliwe ???!!! Pozdrawiam i zagłębiam się w bloga :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze... napisałam komentarz i go nie ma... nie wiem, czy ja coś namieszałam, czy czeka na zatwierdzenie... Musze napisać jeszcze jeden, żeby to sprawdzić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny szeryf! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. rewelacyjnie uszyte, takie zabawki są najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakimi farbami malujesz masę solną?
    akrylowymi?
    czy plakatowymi też można?
    a i czy zarówno przy dużych jak i małych elementach uzywasz takich samych proporcji?

    OdpowiedzUsuń