Witajcie :)
Dzisiaj przychodzę do Was niczym szewc, który właśnie dorobił się własnych butów :) :) :)
Już tłumaczę kochani w czym rzecz :)
Ja jestem idealnym przykładem starego powiedzenia "szewc bez butów chodzi"...a to dlaczego??? a no dlatego, że zawsze szyję i tworzę dla kogoś, a dla siebie...chyba nigdy...
Ostatnio stwierdziłam, że w moim domu praktycznie nie ma moich prac, a jeśli są to wcale nie te najładniejsze, a wręcz odwrotnie... No w każdym razie takie noworoczne, mocne postanowienie poprawy polega właśnie na tym, aby rozpocząć produkcję przeznaczoną dla naszego domku :) Taka egoistyczna produkcja, ponieważ mam w planach szyć dokładnie to co siedzi mi w głowie i nikogo o zdanie nie pytać ;)
Wy, które same coś tworzycie i realizujecie konkretne zamówienia wiecie o czym piszę :)
Oczywiście wszelkie zamówienia nadal będą mile widziane, ale po prostu nie chcę więcej pomijać typowo swoich pomysłów, ulubionej kolorystyki i stylu..
To się wyżaliłam :) A teraz pokazuję co poszło na pierwszy ogień.... do mojego i kochanego K. pokoiku..biały, lawendowy anioł, który w mojej głowie siedział już dawno, a teraz przysiadł na naszej półce!
Duży jest...ok 65 cm..
A jak już o tym co siedzi w mojej głowie, to po prostu muszę Wam to przesłać... Domyślam się, że niektórym z Was duet ten już dawno się przejadł i macie być może serdecznie dosyć tej piosenki, ale ze mną jest dokładnie odwrotnie :D
Ja po prostu z każdym dniem zakochuję się w niej na nowo! Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam, a co niezbyt często mi się zdarza UWIELBIAM także ten teledysk. Jest po prostu genialny w swej prostocie i oddaniu klimatu piosenki..mogę go oglądać miliony razy i zawsze coś nowego wynajdę :)
A jeśli jeszcze doczytacie do tego momentu, to bardzo Was proszę napiszcie szczerze co myślicie o zmianach na blogu? Mi się bardziej podoba w takiej wersji, ale piszę także dla Was i chcę, Wam umilić jego odbiór...czekam zatem na komentarze :) W tym miejscu z całego serducha dziękuję za pomoc Malinom w Maju :) i zapraszam do ich cudnego, babskiego świata :)
Ściskam mocno i lecę do moich ocen semestralnych :)
Śliczny aniołek:) Ja mam trochę inaczej, najpierw szyję dla siebie a jak mi wyjdzie, to wtedy mogę uszyć dla kogoś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny anioł. Widać, że szyty z sercem:) Śliczna fryzura! Teledysk też uwielbiam! Zmiany na blogu chyba korzystne, bo milutko się siedzi:) Ja u siebie też próbowałam pozmieniać ale mi się wszystko rozjechało:/
OdpowiedzUsuńU mnie w domciu też praktycznie nie ma moich prac.Tytuł mojego bloga "Robię sobie" jest zupełnie nie adekwatny do rzeczywistości :) Większość moich prac powstała dla kogoś na prezent lub na czyjąś prośbę. Choć najbardziej lubię tworzyć właśnie tak-nie dla siebie,to jest mi trochę żal,że rozstałam się ze swoimi "dziećmi", bo każda z moich prac ma cząstkę mego serca.Jednak jeśli wiem ,że sprawiłam komuś radość to daje mi to o wiele więcej szczęścia niż zatrzymanie swojej pracy.
OdpowiedzUsuńTwój "anioł domowy" jest śliczny! Najbardziej podoba mi się jego fryzurka. Z czego są jego włosy?
Co do zmian na blogu,to jest mi zupełnie obojętne jaka będzie jego tapeta,szablon itd.,bo i tak będę tu zaglądać z przyjemnością.To TY tworzysz cudowną atmosferę tego miejsca:)
Pozdrawiam cieplutko
Piekne postanowienie, ja jak najbardziej jestem za tym aby szyc dla siebie, bo u mnie w domu tez malo prac przeze mnie uszytych.
OdpowiedzUsuńTilda jest sliczna i z jaka starannoscia stworzona:)
pozdrawiam serdecznie
ps:szata bloga na TAK
No no, piekny ten anioł... :)
OdpowiedzUsuńZmiany na blogu na duży plus. Teraz jest czytelnie i czyściej.
OdpowiedzUsuńPiosenkę uwielbiam uwielbiam uwielbiam
A anioł przepiękny. Fryzura fantastyczna!!!
Fajnie, ze wróciłaś! bo na prawdę się martwiłam :P
OdpowiedzUsuńSzata bloga ok ;) ale ja groszkowa jestem :) no i egoistka ;) bo lubię robić dla swojego domku :)))
Buziaki - szczęśliwego 2012 roku! :*
Ale piękny!!! Te fryz jest obłędny!
OdpowiedzUsuńA piosenkę i teledysk jak wszyscy uwielbiam:)
całuski ślę,
ps.szata bloga oki:) też uciekam do ocen:(
Anioł przecudny!!
OdpowiedzUsuńVioletko anioł jest przecudny i te włosy, takie prawdziwe :-). Moja starsza córka podpatrzywszy go kazała się tak jutro uczesać do przedszkola, to będę miała rano wesoło ;-).
OdpowiedzUsuńOd lat cokolwiek robię, nawet dla siebie długo miejsca w domu moim nie zagrzewa:P wiem o czym piszesz ;))) Jakis czas temu, powiedziałam BASTA, i od tamtej pory od czasu do czasu robię coś i dla siebie:)))) Powodzenia zatem!
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz,ale ja jakoś wplatam szycie dla siebie w zamówienia i moi znajomi i rodzina juz maja polew ze mnie bo ciągle cos nowego zauważają:))Śmieją się ze mnie że niedługo uszyję lodówke albo udko z kurczaka ,świnie:))A nowa szata bardzo mi się podoba,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńAha,aniołek piękny,tego jeszcze nie szyłam:)
OdpowiedzUsuńPiękny! Fryzura niezwykła a jaka świetna tunika! Urzekły mnie te śliczne , bufiaste rękawki :)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam to samo - praktycznie prawie nie szyję dla mnie samej i mojego domu. Ale mam nadzieję drastycznie zmienić ten stan w tym roku!!!
Que bonita!! me gusta mucho su pelo, besos
OdpowiedzUsuńAniołek cudny, a zmiany całkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńzmiany ok, anioł przecudny, postanowienie dobre, życzę czasu i sił na jego realizację :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia
Chyba Twój problem to kłopot każdej rekodzielniczki.. ale jak widać warto bylo poświęcić trochę czasu- masz pięknego, nastrojowego anioła! Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńOj Violetko, chyba każda z nas tak ma...
OdpowiedzUsuńAnielica śliczna i fryz jaki czadowy ma!!!!
Ściskam :))
Och też tak mam. Często to co miało być dla mnie, podarowałam i moje prace można oglądać nie u mnie :)
OdpowiedzUsuńTwój anioł prześliczny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Anioł piękny , szczególnie fryzura, a teledysk odlot.Wciąż siedzi mi w głowie ta muzyka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAnielica pełna uroku i wdzięku, śliczna:)W dodatku do użytku prywatnego...chyba też muszę o sobie pomyśleć;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Ania
A konkretnie to co nowego?Piosenka fajna,ale w teledysku jakos nie widze nic genialnego.
OdpowiedzUsuńPiękna anielica! Ma cudną fryzurę i śliczne ubranie. Przypomina mi trochę księżniczkę Leię :D Po prostu śliczna - jedna z najładniejszych (jeśli nie najładniejsza) jakie widziałam, a trochę ich było, bo bardzo lubię takie dzieła...
OdpowiedzUsuńPiosenkę nucę od kilku dni;)
OdpowiedzUsuńVioletko, bez wątpienia masz talent, którego mogę Ci jedynie pozazdrościć.
Igła mnie nie słucha, a maszynę omijam wielkim łukiem ;)
Pozdrawiam Was dziewczyny!
Wioletko,aniolek jest po prostu wspanialy!!!
OdpowiedzUsuńZreszta nie wazne czy tworzysz dla kogos czy dla siebie zawsze jestem oczarowana :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniołek jest prześliczny! (:
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi Gotye to polecam następujący teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=le34ygtODfI&feature=channel_video_title
mój ulubiony!
Pozdrawiam (:
Przepiękny anioł ! Włoski ma fantastyczne ! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTen teledysk długo mi towarzyszył. 10 stycznia urodziła się nasza Zosia i odkąd wróciłam do domu ze szpitala do znudzenia go słuchałam :)
OdpowiedzUsuń