Witajcie...
Jaka szkoda. ze zapachu nie mogę Wam przesłać...
Dzisiaj w naszym domku królują Marcinki, które upiekł nasz osobisty (mój i Mimi) bohater, czyli kochany K. :)
Co jakiś czas wychwalam tutaj zdolności mojego K., ale jak mogę inaczej skoro on taki zdolny hihi :)
Nie wiem czy juz kiedyś wspominałam, ale mój kochany mąż jest doskonałym kucharzem i cukiernikiem, a co najlepsze uwielbia wykorzystywać swój talent....namawiam go nawet na założenie swojego bloga.... w końcu ma się czym chwalić, on chyba wszytsko potrafi :) :) :)
No wiem, wiem szczęściara ze mnie :) :) :)
Oto pyyyyszszszne rogaliki-marcinki, upieczone specjalnie z myślą o Mimi, bo kochany K. chce zarazić ją miłością do kultywowania polskich tradycji :)
Apetyczne rogaliki - gratuluję zdolnego męża :)
OdpowiedzUsuńA i śpioszek śliczny :)
Taki mąż to skarb:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam. Wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuńRogaliki bardzo apetyczne- czy śpioszek nie rzucił się łapczywie, żeby je pochłonąć???
OdpowiedzUsuńMarcińskie z marmoladą/dżemem widzę po raz pierwszy, ale to pewnie tak jak i w Krakowie ;)). Te tradycyjne o ile dobrze pamiętam (bo 16 lat już ich nie jadłam, a tu gdzie mieszkam Marcinek to ciastko z galaretką nad czym ubolewam za znajomym niebem w gębie wciąż tęskniąc) biały mak, marcepan orzechy i migdały.
OdpowiedzUsuńŚlinotok mam qrcze chyba w końcu sama się za nie wezmę
pozdrawiam
dawno nie zaglądałam a Mimi tak urosła heh
pozdr
13ka
Smakowicie wyglądają. Może Twój zdolny małżonek zechciałby się podzielić przepisem?
OdpowiedzUsuńŚpioszek piękny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Jaka zdolna z Was para! Mąż piecze,Ty szyjesz!!!
OdpowiedzUsuńRogaliki wyglądają baaardzo smacznie a śpioszek śliczny!
Pozdrawiam
Cóż za rogaliki, smakowicie wyglądają :) śpioszek śliczny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRogaliki napewno już zniknęły i ani okruszek po nich nie został ;-)
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo smakowite !!!
Śpioszek uroczy !!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Aga
Przyznam ,że Marcinków nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńAle po tych zdjęciach nabrałam ochoty ((:
Pozdrawiam
smaczne rogaliki
OdpowiedzUsuńi jak ładnie zrobione zdjecia
spoch uroczy
pozdrawiam i zapraszam do mnie
A mój mąż jest mistrzem kuchni włoskiej:-)) Wszelkiego rodzaju canelloni,lasagne,czy spaghetti to dla niego Pan Pikuś :-))) Szkoda,że mój mąż nie potrafi jeszcze piec rogalików,bo owszem,kocham kuchnię włoską,ale za pieczone słodkości dałabym się pocwiartowac:-))) A Twój śpioszek piękny-jak zwykle! Tylko go przytulic! Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu,Maja
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz tymi rogalami. Dobrze, że mój mąż nie piecze, choć jestem pewna, że i z tym by sobie poradził, a ja zażerałabym się. No i to nie jest tak, że one nie pachną. Jak na nie patrzę, to czuję zapach świeżutkich rogalików... Pycha!
OdpowiedzUsuńO kurcze fajtycznie kuszące te rogaliki :) Wyglądają bardzo smakowicie :) a śpioszek sliczny i taki hmm bardzo elegancki :) pewnie dzięki tej koronce i perełkom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mniam:) Fajne foty:)
OdpowiedzUsuńcudne słodkości i najładniejszy kubek w kropki.
OdpowiedzUsuńChorych nawiedzać... Dziś było odwrotnie. A własciwie to od wczoraj zakichana, otulona kocykiem z herbatką w łapce odwiedzałam Panią :) I za to chciałam podziękować! Mnóstwo inspiracji. Nacieszyłam oko nie tylko widokiem pięknych tworków. Ale również zdjęciami kochającej się rodziny w której oczkiem w głowie rodziców jest Mała Ksieżniczka. Zauroczyła również mnie :) Więc przesyłam ciepłe uściski dla Niej. Napewno będę tu jeszcze zaglądała.
OdpowiedzUsuńP.S. Myślę, że warto namówić męża do dzielenia się przepisami i wskazówkami.
Pozdrawiam. Lostriska
trzeba sie cieszyc z takiego szczescia ,ktore sie ma pod wlasnym dachem!!!Wiem co mowie :)
OdpowiedzUsuńRogaliki wygladaja smakowicie a spioszek co tu duzo mowic ...jest rewelacyjny!!! :)
Hi dudes, here is Dan from Canada My hobbies are Biking and French studying. I work for a video game translation company.
OdpowiedzUsuńale u Ciebie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńIt`s really nice article. Thank u a lot
OdpowiedzUsuńZ okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia już teraz życzę Ci rodzinnej, ciepłej atmosfery i niezapomnianych wzruszeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Rewelacyjny blog i oczywiście wszystkie prace. Żałuję że nie mam maszyny i nie umiem tak pięknie szyć.Jak dla mnie arcydzieło te króliczki i aniołki tildowe . Mam nadzieję, że kiedyś będę miała szczęście i będę w posiadaniu takiego króliczka albo słodkiego aniołka. Wchodząc na Twojego bloga mam czasami wrażenie jakbym przenosiła się do jakiegoś innego świata pełnego cudnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńCieplutko Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt w Rodzinnym Gronie.
Andzia
http://hafcik-andzi.blog.onet.pl/
andzia_kosmo@wp.pl
Interesting for me//
OdpowiedzUsuń/
kiev escort girls ))
OdpowiedzUsuń