Kochane chciałam Wam baaardzzoo podziękować za wszystkie miłe słowa, które mi napisałyście! Mimo, że nadal nie czuję się zbyt dobrze, to dzieki Wam mam chociaz wspaniałe samopoczucie :) :) :)
Swoją drogą czeka mnie jeszcze wiele pracy dzisiaj...... Mam nadzieję, że jakoś podołam i szybciutko nadrobię zaległości w podglądaniu Waszych piękności!!! A juz tęsnkię....
Na zakończenie dodam tylko, że jutro mój ukochany K. obchodzi urodzinki :) Także jutro domowe świętowanie :) :) :) :)
A, oto nocne wytwory....
Różana Króliczka.....tak jakoś mnie poniosło hihi
Można ją kupić oczywiście tutaj :)
I lalka z charakterkiem..... Jest zupełnie prosta, ale ma coś w sobie!!!! Ten kolor włosów...ten zadarty nosek, piegi i grzyweczka....jakaś taka mała zadziora mi wyszła hihi :)
Jakby ktoś chiał ją przygarnąć to może jej szukać tutaj :)
Prześliczne !!!!I króliczek i panna zadziorna :D
OdpowiedzUsuńKrólisia cudna i Piegusek uroczy!!! :)
OdpowiedzUsuńUroczy króliczek a laleczka po poprostu niesamowicie piękna...coś w sobie ma;)...i te piegi;)Cudo!!!
OdpowiedzUsuńPiękności uszyłaś! Nie wiem sama co podoba mi się bardziej. Kolorowy królik z poprzedniego postu też jest superaśny.
OdpowiedzUsuńChodzi za mną;)taki królik z długimi nogami, ale z czasem na przyjemności u mnie ostatnio krucho. Napatrzę się u Ciebie i na razie musi wystarczyć:(
Pozdrawiam cieplutko.
krolisia jest obledna!
OdpowiedzUsuńLalunia jet super
OdpowiedzUsuńTo ja Ci kochana zyczę częściej takich dorodnych nocek! :)
OdpowiedzUsuńNoż cudaki! :) panna zadziorna ach zadziorna :)))
To najlepsze zyczenia dla męża!
Akurat jutro moja chrześnica świętuje 8(!) urodzinki :)))
Buziole :*
Oczywiście muszę pochwalić! Zwłaszcza króliczka mnie ujęła :).
OdpowiedzUsuńA ja tak przy okazji zapytam jak sobie radzisz z prawami autorskimi. Projekty Tilda są przeznaczone do prywatnego użytku, nie można ich sprzedawać na rynku komercyjnym.
Na ile wystarczy zmienić projekt, żeby być w prawie? (Zmieniasz coś poza rodzajami tkanin czy wzorami ubranek?)
Do takich refleksji zmusiło mnie odrzucenie przez galerię, z którą współpracuję moich prac wykonanych wg pomysłu Tone Finnanger, ale przecież nie identycznych (chyba nie da się zrobić identycznych... - ile musi być różnic... ?)
Może ktoś zna odpowiedź?
Jeśli uznasz, że zaśmiecam Ci tym komentarzem, to proszę usuń go.
Pozdrawiam
Piękny króliczek, a lala - urocza :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy Ci wychodzą w trakcie tych bezsennych nocy ;)
OdpowiedzUsuńSto lat dla męża,a dla Ciebie dużo zdrówka!
Buziaki.
lala to cudo!!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i cudownie urocze!
OdpowiedzUsuńoooo ta zadziora całkiem podobna do mnie... ohohoho... ten kolor włosów szczególnie... :-))))
OdpowiedzUsuńależ cuda tworzysz!
OdpowiedzUsuńnoo ja wprawdzie ruda jestem mentalnie,ale gdybym miała piegi to byłby mój sobowtór :P
OdpowiedzUsuńcudne te maskotki :P aż się chce byc ciągle dzieckiem
Cudne!Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńVioletko, nie zaglądałam dlugo i przeczytalam o chorobie - szybko sie kuruj! A efekt nocnego szycia - jak zwykle przecudny.
OdpowiedzUsuńW ogóle szyjesz piękne rzeczy - paczworkowy króliczek jest boski, medal za wszystkie uszyte zabawki (lala z zadartym nosem - bomba!)
Pozdrowienia! :)
Ta mała jędzowata jest słodka :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Królisia urocza, a lala istne cudo
OdpowiedzUsuńten rudas po prostu boski! :)))))
OdpowiedzUsuńKróliczyca różana jest boska!!!! A lala ach te piegi!!!! super!!!
OdpowiedzUsuńBOSKIE:)Cudne.Podglądam już od jakiegoś czasu:)Zazdroszczę talentu.I mam pytanie gdzie można dostać książki odnośnie Tildy,wiem że są nie w Polskim języku...ale nigdzie nie mogę ich dostać.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVioletko ta ruda panienka jest fantastyczna ! A króliczka bardzo romantyczna :)
OdpowiedzUsuńKRÓLICZKA SŁODKA,A PANNA Z PIEGAMI,NO,NO NIECH JEJ KTOŚ PODSKOCZY((;
OdpowiedzUsuńDO MNIE TEŻ ZAWITAŁA PIERWSZA TILDA.Z CZEGO JA I CÓRKA SIĘ BARDZO CIESZYMY.POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZAPRASZAM DO MNIE.
Śliczności Violetko :) lala super z tą rudą czuprynką i piegami, bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Qué bonitas están tus TILDAS. Me gustan mucho.
OdpowiedzUsuńBesitos desde Tenerife.
Rozkręciłaś się na całego!!! Wiedziałam, że tak będzie :D
OdpowiedzUsuńTak jakoś jest, że Twoje lale mają jakąś indywidualność w sobie - każda inna i każda z charakterem...
Wszystkiego najlepszego dla męża!
Boskie,podglądam i zachwycam się co rusz.Mam pytanie...Bo od jakiegoś czasu mnie to nurtuje,czym są doczepiane włosy?przyszywa się je czy przykleja?
OdpowiedzUsuńDziękuję za te cudowne komentarze :) Za życzenia dla kochanego K. też bardzo dziekuję w jego imieniu :)
OdpowiedzUsuńNo i odpowiadając na pytania Midutki to moim zdaniem, to na wielu oficjalnych targach widziałam prace wzorowane na tych Tildowych...nikt jakoś dotąd nie robił z tego problemu....w końcu identyczne nie są, co wynika choćby z naszej dyskusji po ostatnim moim poście ;p
A odpowiadając na zapytanie Gabryjelov, to w większości przypadków staram się włoski i wszelkie czuprynki doszywać. ZCasem zdaży się, że coś jest doklejonego, ale to raczej w moich pierwszych pracach, wtedy jeszcze nie miałam takiej wprawy ;p
No i teraz staram się wykonac tak swoje lale, żeby mogły je tarmosić, ciamkać i kochać małe dzieci :)
Witaj,od kilku dni szukam Cię w szkole:-) Dopiero "doczytałam",że jesteś chora.Życzę Ci więc szybkiego powrotu do formy-wiosna zbliża się wielkimi krokami,więc szkoda czasu na chorowanie :-) Twoja króliczka skradła moje serce-jest prześliczna! Serdecznie pozdrawiam,Maja PS-załączam uściski od Basi :-)
OdpowiedzUsuńLaleczka z charakterem jest po prostu boska :) Ten zadarty nosek wyszedł ci cudnie, a i ubranko i "rajstopki" ma świetne! Pani Króliczek oczywiście piękna :) Wszystkiego co najlepsze dla twego K. zdrówka i radości :)
OdpowiedzUsuńpiegi są rewelacyjne ;D
OdpowiedzUsuń