Dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia od Was :) :) :)
Tak jak obiecałam postaram się w najbliższym czasie nadrobić wszystkie zaległości i pokazać Wam co ciekawego udało mi się stworzyć w czasie adwentu.
Na pierwszy ogień dzisiaj idzie kalendarz adwentowy...
Muszę przyznać, że jestem z siebie bardzo dumna, bo pierwszy raz udało mi się w końcu stworzyć własny kalendarz! Co roku miałam plany, wizje i chęci...tylko jakoś tak zawsze tylko na tym się kończyło!!!
Zanim jednak opiszę co było dla mnie ispiracją przy tworzeniu kalendarza, to muszę pokazać Wam jeszcze co dzisiaj działo się u nas w domku :)
Oto mini relacja z naszych domowych Jasełek :) Miriamka z tej okazji nawet ułożyła słowa swojej własnej kolędy "Lulaj sece muje"....w Maminym tłumaczeniu "Lulaj serce moje " Oczywiście :)
Miriamka z wielkim przejęciem trzymała w ramionach Jezuska, wciąż go całowała
i szeptała "taa jak Lulu, jak Lulu", a to dlatego, ze kiedy chce coś zrobić bardzo delikatnie to zawsze przypomina sobie na głos, ze swojego chomiczka Lulu tez musi delikatnie dotykać i trzymać hihi :) :) :)
A wracając do kalendarza, chiałam tylko dodać, ze moją wielką miłością jes firma Maileg, więc musiałam....po prostu musiałam!!!!!
Pozdrawiam i niedługo znowu się odezwę :)