środa, 22 kwietnia 2009

Violetowym obiektywem uchwycone...

To dzisiaj juz drugi post, ale mam kolejną dobrą nowinę (przynajmniej dla mnie ;p ), bo dzisiaj oto powstał mój drugi blog Violetowym obiektywem uchwycone. Pomysł zrodził się w mojej głowie jakiś czas temu, ponieważ nie chciałam więcej zanudzać Was zdjęciami swoimi (pewnie większość osób bardziej rękodziełem jest zainteresowana) ;p
Nowy blog będzie przeznaczony także na wszelkiego rodzaju moje przemyślenia i inne dziwne pomysły :) Serdecznie zapraszam wszystkich do zagladania...będzie mi niezwykle miło!!!(przyznaję...zżera mnie trema, ze tam nikt zaglądać nie będzie!)
A najzabawniejsze jest to, że jak teraz weszłam na swojego bloga, to prawie padłam, bo okazuje się, że nie tylko ja dzisiaj stworzyłam nowego bloga- foto!!!! Królewna również będzie chwalić się swoimi fotkami...to jakaś niesamowita telepatia chyba :D W każdym razie zapraszam seredcznie i do niej :)

Antyczna patera...

Tak jak obiecałam tym razem coś bardziej craftowego :)
Już jakiś czas temu zrobiłam paterę z papier mache - właściwie to moja pierwsza w życiu rzecz z masy papierowej jaką poczyniłam. Zwlekałam z pokazaniem , bo kompletnie nie udawało mi się zrobić jej zdjęć! Nie wiem, czy ona taka oporna i uparta, czy ze mnie marny fotograf...w każdym razie zdjęcia "takie se" i chyba tylko to środkowe, ze zbliżeniem na ptaszka, odzwiercidla jej faktyczny kolor i tylko na tym zdjęciu widać choć trochę spękania.
Patera jest ozdobiona bluszczem - decoupage, a wszystko razem potraktowane werniksem postarzającym i spękaniami... na żywo wygląda super...bardzo antycznie ;p no, ale w to już musicie jedynie uwierzyć, bo zdjęcia kiepskie :(







Dodam tylko, że powoli wszyscy w domku wracamy do zdrowia i cieszę się jak głupia, bo w końcu mogę wyjść z Mimi na spacer :)
A! no i jeszcze jedna nowinka ;p Właśnie dołączyłam do flickrowego grona ;) Podaję się za Violetkę-art - a wszystko przez Kejt...od oczu, parapodiów i najwspanialszego poczucia humoru :***

wtorek, 21 kwietnia 2009

Mamusiny szaliczek...






Wiem, wiem jestem beznadziejna i znowu będę Was zanudzać zdjęciami Mimi, ale nie mołgam się oprzeć... Sami zobaczcie co działo się dzisiaj u nas w domku, kiedy Mimi dorwała mój szalik!!!
Ale obiecuję też poprawę i w najbliższym czasie pjawi się post iście craftowy....choć jakby nie patrzeć fotografia to też pewien rodzaj hendymendów :p
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia zyczę :)



















poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Co za radość...

Jaki miły dzień dzisiaj :)
Zaglądam na swojego bloga, a tam wiadomość od Moni, ze wyrózniła mnie nagrodą!!! Dziękuję kochana :* A cieszę się tym bardziej, bo to moje pierwsze wyróżnienie :D
Teraz to ja mam za zadanie wyróżnić 8 osób, które moim zdaniem zasłużyły najbardziej....z ogromną przyjemnością zatem nagrodę przyznaję:


Gratuluję Dziewczyny!!!
A przy okazji pokazę co u mnie..... zasypało nas...



..na rozgrzewkę 1500 elemntów... ukochany K. przy boku...




I przepyszna Yerba Mate na dokładkę ;)




A w tym czasie, biedna Mimi z rozpaczy wychodzi z siebie hihi...

piątek, 17 kwietnia 2009

Blask...

A dzisiaj będzie o blasku :)
Jakiś czas temu spróbowałam nowej techniki (uwielbiam próbować nowych rzeczy) jaką jest decoupage na szkle. Oczywiście na początek spróbowałam na małym, szklanym świeczniku z IKEA. Jakoś tak skojarzł mi się blask takiego małego lampionika z czymś magicznym, dziecięcym, dlatego taki motyw -taka wizja pieknego dzieciństwa :)





A jeśli mowa o dzieciństwie i blasku, to nie ma nic co daje piękniejszy blask niż te oczy...
















środa, 15 kwietnia 2009

Remember the King...

Mimi jak zwykle nie spi, więc ja zajmuję sobie czas blogowaniem, podczas gdy ona bawi się w najlepsze :)
Tym razem pochwalę się zegarem, który wykonałam dla mojego brata, największego fana Elvisa! Zegar namalowałany jest na płótnie i zabezpieczony lakierem. Mechanizm skonstruował i umieścił na swoim miejscu oczywiście mój kochany K.
Zegar jest dosyć sporych rozmiarów, ale niestety nie zmierzyłam go zanim podarowałam bratu.





Oprócz tego muszę się jeszcze pochwalić, bo we wczorajszym wydaniu gazety "Express bydgoski" ukazał się artykuł o mnie i mojej dłubaninie : )
Express to gazeta lokalna, więc nie wszyscy mają możliwość, by do niej dotrzeć, dlatego możecie zajrzeć tutaj i poczytać :) Miłej lektury życzę!!!!

wtorek, 14 kwietnia 2009

TILDA - nowa miłość..

Witam po świętach :)
Ten czas minął mi niezwykle szybko! Było bardzo wesolo i jeszcze bardziej rodzinnie :) Duchowy akumulatorek też doładowany, dlatego śmiem uznać święta za jak najbardziej udane :D
Odnośnie świąt, to dzisiaj z K. obchodzimy nasze małe wielkie święto, bo przypada właśnie 2 rocznica naszego ślubu :) Z jednej strony, to dopiero 2 lata,a z drugiej, aż 2 lata, w każdym razie wiem jedno...to najpiękniejszy okres w moim życiu!!!
No a wracając do tematu posta, to muszę napisać o mojej nowej pasji jaką stała się TILDA :) Nie wiem jak to możliwe, ale dopiero teraz dowiedzialam się, że cos takiego isnieje..wszystko dzięki Niedzielce - forumowej craftady, która zaraziła mnie pasją i podzieliła się swoją wiedzą, za co jestem ogromnie wdzięczna :* Dzięki temu powstała moja pierwsza Tilda, króliczka Emilka!
Emilka, to prezent dla małej bratanicy, która jest przesłodką dziewczynką, dlatego ż Tilda w wydaniu "na słodko" ;p
Oto ona :

(oczywiście milion zdjęć...wybaczcie, ale jakoś tak niegdy nie mogę się zdecydować, kóre wybrać...ma nadzieję, że to Was nie odstrasza!)















piątek, 10 kwietnia 2009

Zmartwychwstania...

Nie życzę Ci
chodzenia po morzu,
dla samego chodzenia.

Nie zyczę Ci
noszenia krzyza,
dla samego noszenia.

Nie zyczę Ci
radości z zycia,
dla samej radości.

Nie zyczę Ci
wytrwałości w cierpieniu,
dla samego cierpienia.

Ale zyczę Ci spotkania ze Zmartwychwstałym,
choć takze nie dla samego spotkania,
lecz dla zmartwychwstania w Jezusie Chrystusie!


Z pozdrowieniami dla Tych, którzy do mnie zagladają :)

wtorek, 7 kwietnia 2009

Dla Laury...

Lauro dzisiaj tak specjalnie dla Ciebie, wedle życzenia Mimi i jej najlepsza przyjaciółka pod słońcem..oczywiście tuż za Mamą i Babcią ;p
Obie jesteśmy od wczoraj chorusie, ale dobre samopoczucie nas nigdy nie opuszcza, dlatego zapraszamy na film pt.: "Mimi, Bercia i Chrupek"

1. -Hej Bercia spójrz, chrupek...może by go tak..no wiesz...ja chrupki bardzo lubię :)
- Ja też chcę, ja też!!! Świnki lubią chrupki :D




2. - O nie! Bercia, ale ten chrupek jest tylko jeden...a my dwie :(




3. -Czekaj, czekaj....chyba mam pomysł!
- Hurrraa!!! Mimi ma pomysł!




4. - Trochę tu pociągnąć, trochę wygiąć....hmm...odkruszyć...
- Mimi długo tak jeszcze będziesz?




5. - Poczekaj, daj mi się skupić....
- Ojej, ojej juz prawie !!!!




6. - Udało się! Bercia! Udało się!!!
- Jupi, odtańczmy taniec radości :D




7. - No dobra Bercia, to którego wybierasz?
-Tego dłuzszego poproszę...




8. -OK. Niech Ci będzie, ale w takim razie ja dorobię sobie jeszcze jednego!
I pamiętaj trzymaj chrupka, nie baw się nim i jedz tak, żeby się nie uŚWINIĆ ;p




9. - Dziękuję Mimi, pyszne było! Jesteś moją najlepszą przyjaciółką :*
- Nie ma sprawy, ja Ciebie też kocham Berciu!







No i jakby to powiedział mój kochany Braciszek..."trochę mnie poniosło" ;p

niedziela, 5 kwietnia 2009

Palmowa Niedziela...

Wielki Tydzień rozpoczęty!
No i nadszedł w końcu czas, kiedy robi się świątecznie na blogu, ale nie tylko tutaj...
Dzisiaj od samego rana miałyśmy z Mimi bardzo miły dzień :) Mimi w kościele dostała od księdza niespodziankę :) Okazało się, że była ona najmłodszą wierną, która przyszła ze swoją wielkanocną palemką. Oprócz tego przez całą mszę sama trzymała ją w rączce i nawet na chwilkę nie wypuściła. Wyglądała uroczo...zwłaszcza, ze palma była sporych rozmiarów! Za to właśnie dostała pięknego gipsowego baranka, który będzie kiedyś wspaniałą pamiątką :)



No to porozczulałam się troszkę i teraz przechodzę do rzeczy :) Jako, ze na wszystkich blogach pojawiają się wielkanocne ozdoby, to ja też pochwalę się, co wymodzilam ostatnio!
Na komodzie w naszym V(f)ioletowym saloniku stoi pierwszy tegoroczny stroik.
Wazon wykonałam oczywiście z papierowej wikliny, ozdobiłam wstążkami, a na baziach wiszą ręcznie szyte jajeczka z kokardkami :)



koszyk z kokardką...oczywiście V(f)ioletową



V(f)ioletowe jajko




A ten zestawik wykonałam w prezenie dla pewnej pani, która niedawno nam pomogła :)