Dzisiejszy post będzie nieco nietypowy, ale bardzo potrzebujemy Waszej pomocy!!! :)
Mamy w domku, nowego maleńkiego lokatora, naszego puchatego przyjaciela "chomiczka", Wielką Miłość Mimi :) :) :)
Tak wiem, wiem...mam za mało na głowie to dołożyłam sobie jeszcz jeden obowiązek hihi, ale po prostu wiedziała, że dla Miriamki to będą niesamowite emocje :)
No i okazało się, że "chomiczek" to jej największy przyjaciel!!!! Zapewniam, że miłość ta działa w obie strony i jest jak najbardziej odwzajemniana :)
Mamy tylko jeden malutki problem...nie mamy imienia dla maluszka :( Jakoś tak nie możemy się zdecydować :( Tak więc bardzo, bardzo prosimy o pomoc!!! W imieniu Miriamki szczególnie!!! "Chomiczek" może mieć imię i chłopięce i dziewczyńskie, bo jakoś tak nie do końca udaje nam się to sprecyzować...ale myślę, że bardzo się z tego powodu nie złości..chyba ;p
No w każdym razie wpisujcie proszę swoje propozycje....a może któraś się Miriamce spodoba szczególnie :) Czekamy z niecierpliwością :) :) :)
A oto Mimi i jej najkochańszy przyjaciel :)
"Chomiczek" w swoim domku...oczywiście klateczka wpadła w moje rączki i już idealnie pasuje do muchomorkowatego pokoiku Mimi )
A tutaj kolejne cudne muchomorkowe skarby w pokoiku Mimi...zdobyłyśmy je dzięki Asi z Green Canoe za co serdecznie dziękujemy :) Nawet nie wiesz jaką nam frajdę sprawiłaś :) A teraz tylko małe przeróbki i pokażemy niebawem zawieszkę w całości :)
Jeszcze zakupiłam takie oto cudeńka i szukam pomysłu na nie :)
W ogóle ja kocham muchomorki...to taki niesamowicie dziecięcy motyw.... wynajduję je wszędzie...nawet Babcia Miriamki nieświadomie może, ale powiększa jej kolekcję :) Ostatnio Miriamka dostała taką przepiekną książeczę...całą czerwoną w białe groszki...ach...
O mojej miłości wiedzą wszyscy....sąsiedzi hihi Od dawna na naszych baardzzoo charaktertystycznych drzwiach wisi dumnie muchomorek :)
O mojej miłości wiedzą wszyscy....sąsiedzi hihi Od dawna na naszych baardzzoo charaktertystycznych drzwiach wisi dumnie muchomorek :)
Gdyby ktoś kiedyś przechodząc natknął sie na nie...zapraszam na herbatkę :)
A oprócz muchomorków ostatnio fascynują mnie omszałe kamienie :)
Wybraliśmy się rodzinnie na wielką wyprawę w poszukiwaniu omszałych kamieni....
oczywiście wypatrzyłam takie skarby....
Pozdrawiamy cieplutko w ten jesienny dzień i czekamy niecierpliwie na propozycje imienia :)
Miałam kiedyś świnkę morską o imieniu Tofik.Wołaliśmy na nią Tofuś,Tofulek.Był prawdziwym skarbem i do dzisiaj jak mam podać jakieś imię dla zwierzaczka to mówię Tofik.
OdpowiedzUsuńMimi jest prześliczna i rozczuliło mnie jak delikatnie trzyma chomiczka.Niektóre dzieci tak nie potrafią.
Pozdrawiam:)
może Skipi?
OdpowiedzUsuńCudny klimatyczny post... :) Dziękuję ! :)
OdpowiedzUsuńMoje córki miały Tuśkę - była kochana, żyło długo pomimo złamanej nóżki, co było konsekwencją ucieczki za meble. Ja osobiście mam fobię gryzoniową, ale Tusia była wyjątkowa, czego i Wam życzę! :)
Nigdy nie miałam chomika ale króliczka więc może TRUSIA lub BUNIA :)
OdpowiedzUsuńLULU.
OdpowiedzUsuńTo moja propozycja. Łatwo wymówić, a i pleć nie ma znaczenia:)
Super, że zawieszka Wam przypadła do gustu!!! Ależ się ciesze, tak właśnie myślałam, że muchomorek się NA PEWNO PRZYDA:):):)
Uściski wielkie:)
a ja proponuję Tina :)
OdpowiedzUsuńKochana, właśnie przed chwilą liczyłam z Synem, ile mieliśmy chomików-wyszło siedem. A każdy o imieniu Gluś:) Co by się nie myliło:)
OdpowiedzUsuńMiriam piękniejsza z posta na post. Muchomorki-hmmm... rzeczywiście coś w nich pociąga. Żebyś mnie chociaż nie zaraziła!)
Proponuję imię Bobi;)
OdpowiedzUsuńSłodkie są te muchomorkowe klimaty, a zielone drzwi... Niedawno pisałam o zielonych drzwiach u siebie;)
Pozdrawiam ciepło:)
A mój chomik nazywał się Śrubka i Nakrętka. I to był jeden chomik, a nie dwa;) Piękne zdjęcia;
OdpowiedzUsuńNasza Zofia ma chomika i rozumiem miłość Twojej księżniczki do tego maluteńkiego stworka :)
OdpowiedzUsuńNasz chomik nazywa się Felek , dla przyjaciół Feluś :)
Pozdrawiam serdecznie .
Nasz chomiczek w rodzinie to zawsze Gustaw;-) w skrócie Gucio!
OdpowiedzUsuńWitaj.Śliczny post.Taki ciepły i rodzinny.W dzieciństwie miałam mnóstwo chomiczków.Wszystkie,poza jednym,miały na imię Kuba.Ten jeden miał na imię Filip.Wiem,że to nie wymyślne imiona,ale może,któreś spodoba się Twojej córci.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa mama psa Tofika.To już drugi o takim imieniu.Myślę ,że takie imię na chomika też by pasowało.
OdpowiedzUsuńMimi jest słodka!
Pozdrawiam
Ja miałam chomiczkę za młodu :) miała na imię FUNIA i była przesłodka. Może zatem FUNIA ? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Przepiękne zdjęcia.Violetko-kwitniesz !.Mimi-czarowna.Chomiś-przpiękny (choć niezbyt lubiałabym u siebie).Pozdrawiam-danka-dumka (ta od dwóch Tild ).
OdpowiedzUsuń"Szarak", zdecydowanie Szarak.
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam, aga
może
OdpowiedzUsuńTutek
albo Morek (od muchomorka)
Miriam jest odważną dziewczynką.
OdpowiedzUsuńPamiętam ,że jako kilkulatka też miałam chomika i nawet się z nim bawiałam do momentu, gdy zwierzątko ziewając, pokazało mi swoje ogromniaste zębiska ;)
Podobają mi się propozycje dziewczyn- Tutek i Lulu.
ja daję zwierzakom dość nietypowe imiona... Magister, Merlin... :)
OdpowiedzUsuńAlbo słodsze: Rożek.
teraz bedziesz miala jeszcze wiekszy problem; moje propozycje: Bruno, Flubber, Tojo, albo polskie tutaj http://monisia-i-jej-chomiki.bloog.pl/id,2010257,title,Imiennik,index.html?ticaid=6af97 :) artdeco
OdpowiedzUsuńA ja proponuję -Kropka lub Kropkę. To tak pod te muchomorki w kropeczki :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł Mięty, coś z kropeczkami było by wskazane w tym układzie:) Może Kropcio? Te Twoje słodkie muchomorki to mi się teraz śnią po nocach:) Zresztą jako mała dziewczynka uwielbiałam historie o zamieszkujących w muchomorkowatych domkach skrzatach. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńW końcu wróciłaś na dobre!MImo ze ja dopiero zaczynam to bardzo lubie Twoego bloga i to co tworzysz, a Mimi ma niesamowity pokoik. Też mam dzieci małę i od kiedy je mam tematyka dzieci,stylizacji dzieci i ich otoczenia staje sie małą obsesja wiec rozumiem doskonale ;) Pozdrawiam sloneczkowo.bee.pl
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym chomiczkiem dla corci :)Mimi sczęsliwa widac :) My mamy 2 świnki morskie - Misia i Orzeszka :) Chomiczek tez był, niestety odszedł, na imię miał Tuptuś :)
OdpowiedzUsuńZ tymi muchomorkami tez tak mam, znaczy się fioła na ich punkcie :))
Moje dzieci proponują Fumiś albo Przytulak, każdy swoje :D
OdpowiedzUsuńDwa ostanie zdjęcia śliczne :)
A o kolor drzwi muszę spytać - akurat mój ulubiony odcień zieleni:)
Jomo
fajny szarus :)Corunia szczesliwa a to najwazniejsze :)
OdpowiedzUsuńMuchomorki przesliczne i tez moje ulubione!! Pozdrawiam cieplutko :)
może 'mikado' albo 'dokuś' ? tak mi do głowy przyszło. Ps Bardzo spodobały mi się twoje drzwi do mieszkanka. Piękny zielony kolor- na myśl przychodzi mi od razu wejście do krainy bajek ew. czarodziejskiego ogrodu. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki...A ja proponuję - Tuliś, bo już na pierwszy rzut oka widać, że tulony będzie od rana do nocy przez Twoją córeczkę...Piękne klimaty jesienne u Ciebie!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie miałam chomiki (sporo-mama hodowała zarobkowo ) i ulubione nazywałam :D teraz pamiętam imiona Jojo, Alfik, Lulu, Zgryzek , Łatka, Wiercik , Stukotka, :D
OdpowiedzUsuńJak to dobrze nie być osamotnionym ;) (Olka z racji obchodzonego roczku psa, wymyśliła przyjęcie)niestety tak pieknęgo ,,ciastka,, nam zabrakło.
OdpowiedzUsuńPrzytulny, dziecięcy pokoik, aż miło popatrzeć.
Prawdziwa Królowa Jesieni z Ciebie :) piękne, bardzo kobiece zdjęcie :) miło Cię zobaczyć :)
OdpowiedzUsuń