poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Książkowe święto... :)

Jest późno...pracy jeszcze wiele na mnie czeka, ale muszę choć słówko dzisiaj napisać :)
Międzynarodowy Dzień Książki...wspaniałe święto..na dodatek tego dnia takie miłe obniżki witające nas we wszystkich księgarniach :D
Co tu dużo pisać..uwielbiam książki!
Kocham nawet ich zapach...za co swego czasu dostałam uwagę podczas pierwszej w życiu lekcji historii...zamiast słuchać...wąchałam podręcznik ;p
Jestem "czytaczem" zdecydowanie wieczorno-leżącym (zwłaszcza od kiedy od mojego ukochanego K. dostałam cudowny prezent w postaci miniaturkowej latarki zakładanej na książkę :)
Czytam kilka książek jednocześnie, masochistycznie wręcz ograniczam czas spędzony nad książką jeśli ta mi się wyjątkowo podoba...tylko z jednego powodu...oby się zbyt szybko nie skończyła :D

Był czas w podstawówce, kiedy miałam problemy z ortografią...Pani polonistka bardzo się dziwiła, jak to możliwe, że robię tyle błędów, czytając jednocześnie tak wiele książek.....
ja dziwiłam się jeszcze bardziej...
zastanawiałam się o czym ona mówi, przecież kiedy czytam, litery, wyrazy, zdania...onie nie istnieją...istnieje tylko zupełnie inny świat, a ja w nim...

Kiedy zobaczyłam te zdjęcia u Anuszki, której bloga uwielbiam :), oniemiałam...czytanie dla mnie znaczy właśnie tyle........




A to dzisiejsza lektura...wyszukana przy okazji :p



Tegoroczne postanowienia okołoksiążkowe:
po pierwsze - czytać jak najwięcej...zwłaszcza, że nie można już narzekać na marznące paluszki, kiedy  to zaczytuję się czekając na PKS, (tylko zawsze mam dylemat...czytać, czy słuchać muzyki...podróż zabiera jakieś 40 minut, w wygodnym foletu- zazwyczaj przynajmniej hihi- to wspaniały czas tylko dla mnie...swoją drogą uwielbiam moje codzienne podróże...kiedyś muszę rozwinąć ten temat ;p
po drugie - przynajmniej raz w miesiącu wzbogacać domowy  księgozbiór,
po  trzecie - przywyknąć do korzystania z dobrodziejstwa zakładek :p Na dobry początek zakupiłam takie cudeńko,. Może jej uroda zmotywuje mnie do tego, by zapomnieć o przypadkowych świstkach, biletach i ulotkach wszelkiego typu :p




 A co najbardziej lubię czytać...
oprócz tego, że wszystko, to kocham:
Literaturę rosyjską...dla mnie to klasyka klasyki i mistrzostwo mistrzostw wszelkich...a określenie "w malignie" jest dla mnie wyznacznikiem geniuszu :p
Książki podróżnicze z Cejrowskim na czele, zaraz za nim Pawlikowska kradnie me serce, a nawet ostatnimi czasy pani Wojciechowska, przed czym tak bardzo się wzbraniałam ;p
no i wszystko co wyszło spod pióra Ojca Leona...i od razu zwykły dzień zamienia się w cud :D




Moja mała czytelniczka...razem czytamy każdego dnia....jeszcze nie było wyjątku od tej reguły...choć u nas bardziej to przypomina rytuał :D




A tutaj na zakończenie tak z sentymentu...pierwszy nasz wspólny Międzynarodowy Dzień Książki...
Dzisiaj sesja niestety niemożliwa, bo MiMi nadal chora..oskrzela nie odpuszczają..wrrr :/







Jeśli ktoś dotrwał do końca, to z całego serducha podziwiam i dziękuję :)
No i napiszcie koniecznie co lubicie czytać...
czekam niecirpliwie na Wasze ulubione tytuły, będziecie moją inspiracją :D :D: D

niedziela, 15 kwietnia 2012

Tullet Geniuszem jest

Witajcie...
Już wracamy...
Dzisiaj mamy bardzo ważną wiadomość dla wszystkich mam i ich dzieci :D
Domyślam się, że wiele z Was już dawno zna to cudo, ale my dopiero od kilku dni cieszymy się tym odkryciem!!!
Nie chcę wiele pisać, bo tutaj można dodać jedynie, że książka ta to po prostu mistrzostwo świata!!!
Jest genialna w swojej prostocie, a tak naprawdę to najprawdziwsza interaktyna książka :D
Co się na nią składa...nic...tylko kropki...
Emocje jakie dzięki tej książce nam towarzyszą (całej rodzinie!) są bezcenne :D
Autor Herve Tullet jest GENIUSZEM!!!
Polecamy zatem z całego serca...
..tytuł "Naciśnij mnie", a trzeba naciskać, dmuchać, potrząsać i klaskać..po prostu czary..
Zdjęcia emocji niestety nie oddają, ale MiMi choruszka jest :( :( :(










Tak gdybyście byli zaintrygowani :)





A ja tymczasem zaparzam herbatę truskawkową z pieprzem i słucham......
Moja mała chwila wytchnienia...w jednym pokoju choruszka mała, a w drugim większy choruszek śpi..
Ja się nie dam tym razem...
..odganiamy co złe...
 ..pięknego tygdonia..