czwartek, 28 stycznia 2010

Bo ja się zimy nie boję...

Uwielbiam każdą porę roku. Zima, mroźna i groźna tez ma swój niesamowity urok, ale.....
ale mi się zachciało wiśni :) :) :)
To nic, że środek baaardddzzoo srogiej zimy, to nic, że drzewa nawet liści nie mają, a co tu dopiero o owocach mówić.... Jak się uprę, to dopnę swego... (a jak nie dopnę, to doszyję hihi)
Oto Wiśniowa lala!
Zafascynowałam się szyciem wielkich lal!!! Takie lale są niezwykle klimatyczne, mają coś w sobie, coś prawdziwego.... To moja pierwsza lalka przeznaczona typowo do zabawy, można ją rozbierać, każdą część garderoby można zdjąć i przeprać w razie potrzeby :)
Moja wersja Marry Poppins....ja właśnie tak ją sobie całe zycie wyobrażałam....
I wbrew pozorom to wcale nie jest Tilda ;p





Jest naparwdę duża.....zginają się jej kolanka :) To daje super efekt :)



niedziela, 24 stycznia 2010

Króliczyca Olbrzymia :)

A ja nadal w zwierzęcych klimatach i w słodkich różach :) Cieszę się baaarddzzzoo, że świnki zostały przyjęte z takim entuzjazmem :) Oj dodajecie skrzydeł, dodajecie :)
Teraz chciałabym przedstwaić Wam Króliczycę Olbrzymią :)
Taka jakaś wpadła mi do głowy...jest olbrzymia, ma sporo ponad 50 cm :D
Oto jej "Wysokość" ;p






No i na koniec moje ulubione zdjęcie...nieco nieostre, ale musiałam je dodać.....popatrzcie na Mimi.........kto jest spostrzegawczy odkryje słodką tajemnicę mojej córeczki hihihihi
Mój kochany prawostronny Faun :D :D .....co się dziewić, w końcu Narnia za oknem jak się patrzy :)

czwartek, 21 stycznia 2010

Świński post :)

Witajcie kochani :)
Jak dobrze, że jesteście!
Zanim cokolwiek dzisiaj pokażę, to chcę Wam wszystkim bardzo, bardzo, bardzo podziękować! Dzisiaj zakończyło się głosowanie w konkursie na Bloga Roku 2009 i choć nie dostałam się do III etapu, to i tak czuję się wygrana! Wasze sms-y i wszystkie przemiłe słowa, które ostatnio usłyszałam dodały mi po prostu skrzydeł!!! Mam nadzieję tylko, że w kolejnych postach Was nie zawiodę :)
Niestety dzisiaj mnie zawiódł mój aparat fotograficzny :( Kompletnie odmówił posłuszeństwa i zrobiłam okropne zdjęcia.....przepraszam Was za jakość tych, które pokazuję, ale nic więcej nie wycisnę z tego mojego wraku :( Nie wiem jak to będzie z klejnymi postami....a tak uwielbiam robić zdjęcia :(...no nic...nie chcę Wam marudzić....
Miało być świńsko, niech będzie :)
Ostatnio zafascynowały mnie te miłe stworzonka (i nie tylko mnie, bo Mimi oprócz Berci pokochała tez Pepę).... co ja się namęczyłam, by stworzyć sobie świnkowy wykrój hihi :) W końcu powstała świńska girlanda :)




Potem zaszalałam i uszylam jeszcze 4 świnki zawieszki :)






A na koniec to juz mnie poniosło kompletnie hihi
Oto ŚWINKA :) jest wielka i niezwykle symaptyczna :)
Mieszka w Miriamkowym pokoiku i choć nie jest doskonała to i tak bardzo ją kochamy :)



Dodam jeszcze tylko, ze Mimi ostatnio bardzo lubi bawić się w doktora. Dostała zestaw małego lekarza i trzeba było szybcikiem stworzć jej jakąś wygodną apteczkę, by medyczne sprzęty nie walały się po całym domu :)


Kończę świńskiego posta i pozdrwiam Was serdecznie!!! :) :) :) Obiecuję w kolejnym poście napisać o wyróznieniach, które mi wręczyłyście za co baaardzzzooo dziękuję :) :) :)

środa, 13 stycznia 2010

Konkurs :)

Witam :)
Dzisiaj troszkę inaczej...
Wczoraj rozpoczęło się głosowanie w konkursie, w którym mój blog bierze udział.
BLOG ROKU 2009, to kolejna edycja konkursu wyłaniającego najlepsze blogi i bloggerów :)
Nie wiem, czy mam jakiekolwiek szanse, ale bardzo wielu Was do mnie zagląda, dlatego odważyłam się startować :)
Z całego serducha proszę każdego z Was o oddanie sms-owego głosu na mojego bloga!!!!
sms-a o treści H00823 (gdzie 00 to dwa zera) wysyłacie pod numer 7144
koszt sms-a to 1,22 zł
wysyłając wspieracie nie tylko mnie, ale i dzieci potrzebujące rehabilitacyjnych turnusów, bo to na pomoc dla nich cała suma będzie przeznaczona :) :) :)
W prowadzenie bloga wkładam wiele serca...
Jeśli podoba Ci się moje miejsce i to co tworzę, to tym bardziej liczę na Ciebie :)
Pozdrawiam seredcznie i z góry dziękuję :)

sobota, 2 stycznia 2010

W kuchennych klimatach...

Witajcie w nowym roku :)
Bardzo się cieszę, że cały rok byliście ze mną...mam nadzieję, że będziecie tutaj nadal zaglądać i motywować mnie do działania :)
Przed świętami wiele czasu spędzałam na sprawach związanych z kuchnią...i to nie tylko ze względu na przygotowanie świątecznych potraw..
Z wielkim zaangażowaniem tworzyłam te oto prace...
Anielica kuchenna...na specjalne zamówienie przemiłej Pani :)






Druga kuchenna praca, to prezent dla mojej kochanej bratanicy :)
Jako, że przechodzi ona ostatnio okres fascynacji kuchennych, ciocia postanowiła jej kucharskie poczynania ubogacić o takie gadzety, które każda kucharka powinna posiadać :)
Przepraszam za jakość zdjęć, ale aparta odmówił posłuszeństwa :(
Kolory totalnie przekłamane, ale chciałam pokazać jak prezentowała się całość..
Cała muffinka, to kieszonka zapinana na zatrzask :)
Szkoda, że nie mam lepszych zdjęć, bo komplecik naprawdę super wyszedł :(



Odbiegając od tematu....jeszcze taka dekoracja świąteczna....niedługo tylko takie mi pozostaną, bo z choinki sypie sie okrutnie i chyba trzeba będzie ją niestety wyrzucić :(
To jest właśnie jedyny minus żywych choinek....


Na zakończenie chciałabym jeszcze serdecznie Wszystkim podziękować za wspaniałe życzenia noworoczne, jakie od Was dostałam!!!! My również o Was pamiętamy..... ZAPRASZAMY TUTAJ :)