piątek, 30 kwietnia 2010

Moja pracownia - mój największy komplement...



Witajcie kochani :)

W poprzednim poscie obiecałam zaprosić Was do mojej własnej, nowiutkiej pracowni :)

Niedawno spełniło się jedno z moich marzeń, czyli posiadanie swojego miejsca, w którym mogłabym oddawać się mojemu wielkiemu nałogowi, jakim jest rękodzielnictwo :)

Nie myślałam, ze to marzenie kiedykolwiek się spełni, bo mamy niewielkie mieszkanie i wygospodarowanie nawet najmiejszego kącika to wielki wyczyn.....a jednak :) :) :) Moja własna pracownia juz jest...nadal trwają prace wykończeniowe, ale muszę się po prostu pochwalić :)

Najwspanialsze jest to, ze pomysłodawcą i głównym wykonawcą tego projektu jest mój kochany K. i wiecie co....dla mnie to największy komplement dotyczący mojej twórczości :) :) :) Skoro oddał mi na własny użytek taki kawał mieszkania, to znaczy, ze absolutnie poważnie traktuje to co robię :) Czuję się bardzo dowartościowana tym faktem :)

A pracownia znajduje się w kuchni. Całe szczęście jest ona niesamowicie ustawna i pakowna, bo mój kacik kompletnie jej nie zagraca, ani nie dominuje! Jedyne co totalnie mi się nie podoba, to kolor ścian, ale wybierałam go jeszcze w czasach, kiedy moja wrażliwość artystyczna była nico inna....a gdy poznałam Was drogie blogowiczki, to moje gusta i upodobania wnętrzarskie całkowicie uległy zmianie :) Teraz marzę o innym kolorze, ale na to pewnie troszę poczekam... W każdym razie póki co jestm dumna z mojej własnej pracowni i dziękuję Ci kochany K., Ty wiesz najlepiej ile to dla mnie znaczy :) :) :)



Na tej szarej tabliczce bedzie namalowany taki napis jak na moich blogowych zdjęciach....no co...troche samouwielbienia nie zaszkodzi hihi :)

W zamierzeniach tez mam uszycie anioła i girlandy :)



Jak cudnownie miec wszstko pod ręką :) Jaki porządek udaje się utrzymywać nawet w czasie pracy :)



A tu zdjęcia z moją małą pomocnicą :)

Mimi była po prostu pewna, ze to ona jest głównym obiektem mojego zainteresowania w czasie pstrykania zdjęć hihi

Pozowała ze swoim ukochanym Dinozaurem.....



Rozbiła sobie cały obóz koło Mamusi :)




No i wdzięczyła się na kazdym kroku.....tylko bidulka nie wiedziała, ze ja wolę robić zdjęcia meblom :p
No, ale musiałam docenić jej wkład i zaangazowanie, jakie włozyła w tą sesję zdjeęiową :) Pozwolę sobie pokazać kilka zblizeń...docelowo to miały być zdjęcia całej ściany....Mimi widać miała inne wyobrazenie :)












A na koniec jeszcze mój ostatni Króliczek uszyty na I Komunię dla pewnej młodej damy!









43 komentarze:

  1. zbieg okoliczności albo wielka nasza potrzeba swojego kąta sprawiła, że dzisiaj pisałam dokładnie o tym samym. Jeszcze nie mam tego kąta ale bardzo go potrzebuję, nie zrobię go w kuchni ale w moim pokoju sypialniano-biurowym, też będę miała małe biurko i miejsce na moje szpargały...i też nie mam zbyt dużo miejsca żeby ten wygospodarować ale to zrobię !!! pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna ta mini-pracownia...też marzy mi się swój własny kąt do pracy...może mi też uda się już wkrótce wygospodarować taki kącik...ciasny ale własny:)pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. eeeeeeeeehhhhhhhhh , piękny ten kącik , napewno muszę miec taki :DDDNarazie funduszy jakos brak :/ Króliś jak zawsze prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,serdecznie gratuluję "własnego kąta" :-) Wiem,ile dla Ciebie znaczy pracownia-sama przez kilka lat "tułałam się" po całym domu tworząc tu i tam "twórczy" ;-) bałagan.Teraz też mam swoje miejsce i jest mi z tym bardzo,bardzo dobrze:-)Gratulacje dla Szanownego Małżonka i uściski dla Twojej przeuroczej Modelki :-) Pozdrawiam,Maja

    OdpowiedzUsuń
  5. G R A T U L U J Ę!!!

    i zazdroszczę też mam takowy plan, ale musiałabym chyba zrobić dobudówkę za oknem ;(. Zobaczymy może po wyburzeniu ściany w jadalni jakoś się wcisnę bo na razie jestem dosłownie WSZĘDZIE ze swoim dobytkiem.

    pozdrawiam serdecznie w ten deszczowo zapowiadający się majowy weekend

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimi zajęła bardzo słuszną postawę. Jest najpiękniejszą ozdobą Twojej pracowni! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka pracownia to zapewne marzenie nie jednej z nas- cudnie i wszytsko pod ręką:) Ślicznie to wszystko urządzone, pozdrawiam Cię serdecznie i miłej majóweczki Ci życzę:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny kącik:))) a kolorek zmienisz z czasem-ja też wyszłam z takich żółci i zarąbistych zieleni i pomarańczy na białe, szare i kremowe konto:) Spokojnie, na wszystko jest czas:)
    Modelka swietna-buziaki odmojego Bartka dla niej:*
    miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  9. to się pozachwycałam! Pięknie u Ciebie!:) Świetnie to wymyśliliście, wykonanie i aranżacja bardzo mnie się podoba:) Króliczek uroczy, a zdjęcia Mimi przesłodkie i zabawne!:)
    Miłego weekendu!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Violetka zapraszam po wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny ten Twój kącik a Mimi słodziutka, ja od kilku dni też mam swój, jestem przeszczęśliwa, wszystko mam w jednym miejscu, w końcu nastał porządek, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach jaki piękny kącik...marzę o takim:)Fantastyczny:)
    A Mimi słodziutka jak zawsze:)Buziaczki ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Eh Violetko ile mi się w głowie poprzewracało przez to blogowanie :))) ;) ale tak pozytywnie :D więc kolor ścian pewnie i tak zmienisz ;) ja za nim nie przepadam ale mam kumpelę, która właśnie tylko czerwień, żółć i pomarańcz i bardzo mi się u niej podoba :))) ma taki swój świat, pełen świec, kadzidełek ;) ale ja wolę dla siebie ten cały shabby schic, choć znowóż ona mówiła, ze biel jest taka zimna! ale jak do mnie przychodzi to mimo wszystko jej się podoba :) a wracając do Twej pracowni - cieszę się wraz z Tobą :) jest bardzo przytulna :) i życzę Ci wiele kreatywnych prac w niej wykonanych! Z króliczką miałaś świetny pomysł, ten wianuszek! Piękna jest :)
    Uściski dla Ciebie i dla słodkiej Mimi :***

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny kącik! Myślę, że zrealizujesz w nim wiele wspaniałych pomysłów.
    A Mimi przesłodka modelka :)
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny kącik! Mimi pozuje zawodowo:) Króliczek na pewno się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  16. W mojej kuchni też pomarańcz króluje (mam nadzieję że już nie długo)Przytulnie zagospodarowany kącik do pracy.Córcia uśmiechnięta, mąż pomocny -czego chcieć więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Swietny koncik. Bardzo ładny i przestronny. Ja niestety nie mam gdzie wygospodarować kawałka miejsca dla siebie. Puki co to szyje na stole w kuchni. Cału czas marze i myśle że się kiedyś doczekam mojego twórczego koncika. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie w Twojej mini-pracowni!!I porządeczek jaki!
    A Mimi jest niesamowita!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Malowanie to żaden problem. Ja robię to średnio co pół roku. A odkąd odkryłam jakie cudowne są farby jednowarstwowe, to pluję sobie w brodę, że tyle wysiłku,nerwów, pieniędzy i czasu poszło na malowanie zwykłymi farbami. Malowwanie to 2 dni bałaganu i 4 godziny pracy (w tym oklejanie krawędzi z sufitem i podłogą, a farby jednowarstwowe nie chlapią więc nie trzeba wszystkiego okrywać). Właśnie tyle czasu zajęło mi pomalowanie sypialni. W przyszłym tygodniu maluję salon.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazdroszczę. Szczerze zazdroszczę! Pieknie, przytulnie, schludnie, podręcznie itd itp. Mimi może nie była głównym elementem fotek ale jest największą ich gwiazdą.

    OdpowiedzUsuń
  21. Violetko jak pięknie!!! Ten materiał prześliczny wybrałaś :) Twój nowy kącik jest dowodem na to, że wcale nie trzeba nie wiadomo czego, żeby było ładnie i funkcjonalnie... no cóż, to mi daje do myślenia :DDD

    Ucałuj królewnę Miriam, jest PRZESŁODKA :***

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny kącik i ta zasłonka w rózyczki cudna :) Mąż na medal, córcia przeurocza :)

    Ja jakiś czas temu tez wygospodarowałam sobie taki kącik robótkowy tylko jak przychodzi co do czego to idę z maszyną do salonu i tam szyję, kroję i bałaganię. Ciężko mi zmienić przyzwyczajenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uroczy kącik do pracy. Spodziewałam się koloru fioletowego na ścianach.Ha,ha:0)
    Mimi jest urocza i robi to samo co moja Misia :)))
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Chociaż bardzo Ci zazdroszczę twórczego kącika , to cieszę się, że udało Ci się stworzyć takie miejsce w swoim domku:)Pomimo najszczerszych chęci to mojej kuchni nie rozciągnę do takich rozmiarów by w mniej zmieścić choćby mały stoliczek...

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantastycznie wpasowała się ta mała modelka w twój twórczy kącik.
    A kocika po cichu zazdroszczę. mimo ze mam w kuchni tez taki mini mini ale mimow wszystko musze wszystko za każdym razem zbierać

    pozdrawiam majowo

    OdpowiedzUsuń
  26. ślicznie u ciebie!
    zazdroszczę własnego kącika.
    i porządku...dla mnie to stan nieosiągalny;)
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  27. Fantastycznie wygospodarowany kącik, z pewnością zasługujesz na takie miejsce swej twórczej pracy, pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pracownia prezentuje się wspaniale, każda z nas byłaby dumna gdyby miała taki kącik do pracy ;-)
    Z kolorami to pewnie jeszcze nie jedą metamorfozę przeżyjesz ;-)

    Króliś za to cudowny !!!
    Ja to tylko guzik potrafię przyszyć, a jak uszyłam serduszka to ciągle wydaje mi się, że są krzywe ...
    Pozdrawiam Aga
    p.s. Już piszę meila do Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo mi się podoba Twoja pracownia. Niestety ja mogę pomarzyć tylko.

    OdpowiedzUsuń
  30. Szczęściara! Każdy hanmade-ysta marzy o własnym warsztacie, najpierw miejsce a potem...:) nieustanne wyposażanie, co sprawia czasem tyle przyjemności ile tworzenie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pozazdrościc takiej pracowni!!!!Ale masz śliczną córeczkę!!!!a króliś co tu dużo pisać- jk zwykle jest piekny!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Super kącik -pracownia,,
    Córcia jak aktorka!

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratuluję i zazdroszczę:)
    Dom mam duży, ale ciągle na etapie prac wykończeniowych.
    Mam nawet pokój z przeznaczeniem na pracownię moją i męża, ale jeszcze dużo wody upłynie...
    A Mimi ma swój craftkątek???
    Myślę że niejedną craftlady wprawiłaby w zdumienie:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna ta Twoja pracowania, ale urzekła mnie twoja mała - jej miny są powalające :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Gratuluję własnego kącika twórczego! Modelka świetna!

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowna pracownia !!! :)))

    Nie ma to jak własny kącik, teraz "pełną parą" do pracy będzie cię ciągnęło :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratuluję swojego miejsca :-)
    Jestem pod wrażeniem porządku ! Mam swoją pracownię i ogromny problem z utrzymaniem porządku właśnie. Pewnie gdyby to była część pokoju to musiałabym się zmobilizować ale ponieważ zamykam drzwi za sobą to...
    panuje tam bałagan. a się w tym odnajduję ale mogłaby być lepiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluję Ci z całego serca uroczej pracowni:) I faktycznie, to ważne co napisałaś.. istotne jest to kto Ci pomógł wygospodarować ten Twój kącik:)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudna pracownia, tylko pozazdroscic tak pozytywnie.
    Tez marze o takim tylko moim kaciku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Ale śliczna pracowania :) Cudna :) Ja też o takiej marzę :) Miejsce wygospodarowane jest już od dawna, ale ja doczekać się nie mogę :/ A mała modelka też urocza :)) Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  41. przepiękna pracownia :) gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wspaniały kącik. Marzy mi się taki! Kiedy zobaczyłam te białe mebelki i różyczki... jakbyś mi wyjęła to z głowy - CUDO!
    bieniek82.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Kącik naprawdę uroczy. To bardzo miłe, że mąż potrafi tak docenić to, co robisz :)
    I Twoja córka-najwierniejszy pomocnik :)

    OdpowiedzUsuń