niedziela, 13 lutego 2011

Tym razem pełen sukces :) :) :)

Witajcie w to słoneczne, niedzielne popołudnie :)
Jak mi miło, że tyle osób zainteresowało się moim Candy :) Kochani jesteście i dodajecie mi skrzydeł swoimi komentarzami :) Kto tu zajrzy koniecznie niech się jeszcze ustawi w kolejce po podusię :) :) :)


A dzisiaj jeszcze nie pokoik MiMi, ale coś co uszyła, dla niej :) Tem razem w przeciwieństwie do Tutusia, to pełen sukces :) :) :) Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy :)
Uszyłam lalkę dla której sama przygotowałam wykrój, choć nie da się ukryć, że Tildowe inspiracje mi towarzyszyły :)
Jakoś tak uwielbiam Tidly, ale one bardziej mi pasują na dekorację wnętrza, a nie jako lalki zabawki...takie jakieś za chude są hihi :) No i pomyślałam sobie, że trzeba coś niecoś przerobić i wyjdzie niezła lalka :)
Kasia...bo tak ją nazwała MiMi ma 60 cm wzrostu i jest najlepszą przyjacółką mojej córeczki :)
Niesamowicie podoba mi się to,że lala nie ma buźki, co daje dziecku więcej możliwości, bo to ono decyduje czy lalka jest uśmiechnięta, czy smutna! Oprócz tego pomyślałam, że taka lalka moze być dobrą alternatywą dla zabawek, które zalewają nasze sklepy... Jako, że codziennie obserwuję grupę małych dzieci jestem "na czasie" i wiem, czym teraz dzieci lubią sie bawić. Nie będę już wspominać jak bardzo nieprzyjazne są teraz zabawki, bo to temat rzeka...jednak uznałam, że taka lalka to doskonałe połączenie obecnej mody na zabawki z całym kompletem akcesoriów :) dziewczynki przynoszą pieski, kotki, laleczki z torebusiami, sukienkami, bucikami, skrzydełkami i innymi pierdółkami ,więc.....
Kasia ma ze sobą cały zestaw akcesoriów :) Można ja zmieniać jak się tylko chce, a to jeszcze nie koniec, bo w mojej głowie kolejne pomysły :) Jestem pewna, ze taka lalka o wiele lepiej włynie na Miriamkowe poczucie estetyki niz jakieś plastikowe badziewie...no przepraszam, ale musiałam!


Oto Kasia...bez dodatków......



Tutaj Kasia z koroną i skrzydełkami anielskimi, choć MiMi twierdzi, ze tak zmienia ją w ptaka!




Nawet o Anioła trzeba dbać :) U pielęgniarki...

Kasia ma tez konika na kijku :) Razem z Miriamką szaleją po calym domu hihi :) MiMi na swoim reniferze, Kasia na koniku, a Mamusia....na miotle...ale to tylko dlatego, ze nie mamy więcej takich zwierzątek hihi :)




A tutaj moja i Mimi ulubiona wersja :) Królowa Kwiatów :)








Wszystkie elementy mozna zdjąc bez problemu i łączyć jak się chce :)







No i jeszcze Kasia ma małego misia :)


A to wszystkie akcesoria razem :)



Mam nadzieje, ze dotarliście do końca zdjęć :)
Pozdrawiam wszystkich i zyczę pięknej i rodzinnej niedzieli :)
Dziękuję za wyróznienia kochani!!!!! Obiecuję w najblizszym czasie zebrać je wszystkie razem i jak najszybciej odpisać na wszystkie maile!
A teraz koniecznie zapisujcie się TUTAJ na Moje CANDY :)
Czas do 08.03.2011 r. :) :)

41 komentarzy:

  1. och, zakochałam sie w tej Kasi, jest cudowna ! i te akcesoria, piekne!
    Violetko, tworzysz piękny świat swojej małej córeczce :)

    A tak na marginesie, to wielka racja z tymi plastikowymi, bezdusznymi lalkami, ubolewam nad tym, że tyle tego jest dokoła, niestety i moje córki mają te plastikowe lale ale może to i dobrze, bo dzięki temu maja porownanie, robione przeze mnie zabawki zawsze wygrywają bo to z nimi dziewczynki wędrują do szkoły czy przedszkola i do nich się przytulaja wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to wszystko piękne:)
    Lala wyszła rewelacyjnie!!
    Gapię się na nią i przestać nie mogę;)
    Życzę więcej takich cudownych pomysłów:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja Córusia jest szczęściarą ;-) kolejny świetny pomysł, różne akcesoria tworzą wiele wariantów do zabawy! Pozdrawiam cieplo i dziękuje za odwiedziny i komentarze:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zachwycona! Kochana moja cieszy mnie Twoje podejście do dzieci i do zabawek, którymi się bawią. Choć nie mamy jeszcze dziecka to jesteśmy z mężem na czasie - on jest psychologiem w przedszkolu, ja pedagogiem, szkoleniowcem, oboje mamy do czynienia z dziećmi w tym wieku i z ich rodzicami... i cóż... z przykrością stwierdzam, że w większości przypadków to tragedia! Dzieciaki bezmyślnie są zawalane głupimi, chińskimi zabawkami, odbierającymi im totalnie wyobraźnię!!! Podobnie jak Ty jestem za laleczkami typu waszej Kasi i starymi klockami. Sama trzymam swoje zabawki - może się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny pomysł i wykonanie! Mimi ma wspaniałą kreatywną mamuśkę. Życzę kolejnych cudnych pomysłów.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boska jest Kasia! Sama bym nie pogardziła, choć ja się dalej kocham w tej odrzuconej lali w pieluszce;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna! Jak ja tęsknię za czasami kiedy dzieciom wystarczyły takie zabawki. Teraz to jest jakiś natłok niepotrzebnych bodźców, które nijak mają wspólnego z rozwijaniem umysłowym dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna Kasia ! A pomysł na odczepiane skrzydełka jest świetny. Lalka podoba się bardzo też mojej córeczce(5 lat) ale według niej to kwiatowa wróżka ,przez te skrzydła w kwiaty
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowna lala
    szkoda, że nie mam dziewuszki, bo bym takową zamówiła u Ciebie :)
    Miriamka jest prześliczną dziewczynką
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś super Mamą! Twoja lalka i akcesoria dla niej są genialne!
    Czekam niecierpliwie na kolejne dodatki dla Kasi!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem przekonana że zachwyciłaby każdą małą i dużą dziewczynkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, sama bym się taką lalą pobawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  13. no Kasia niczego sobie a jakie gadżety ma no ho, ho. Moja Tosia jak zobaczyła to pierwsze pytanie, Mamooooo uszyjesz mi taką?? Ja nie potrafię a Tośka to jaką możesz zabawkę możesz mi uszyć. I masz babo placek

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ to fajnie wymyśliłaś. Cudna i laleczka i dodatki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cóż za fantastyczny zestaw do lali :D Oczywiście szmaciana przyjaciółka pierwsza klasa :D Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. o mamo! ale jesteś kochaną mamą ze zdolnymi łapkami:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudna! No jasne, ze sto razy lepsza, niż cały ten "plastik fantastik". No i tak pięknie odszyta! A te akcesoria!!! Brak mi słów... Córka pewnie baaardzo szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu świetna lala z akcesoriami:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudnie Ci wyszło wszystko,a co do tych drobiazgów to jestem pełna podziwu,zgrabne rączki ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Lalka fantastyczna, gratuluję oryginalnego pomysłu , pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Miło jest zobaczyć coś "świeżego" :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Taka mama co wyczaruje Kasię to musi być prawdziwy skarb :) Kasia bardzo urocza zarówno z dodatkami jak również bez nich :)
    Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wcale się nie dziwię Twojej córeczce bo Kasia jest cudowna! i jeszcze w dodatku tyle ślicznych akcesorii ! Zabawa gwarantowana;)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za odwiedziny i przemiły komentarz. Fajny masz blog.Zaglądam do Ciebie często i podziwiam. Lalka jest super bardzo zdolne masz rączki bo wyczarowujesz tak piękne rzeczy. Córka ma z Tobą dobrze. Piękne rzeczy dla niej szyjesz;-) Taka mama to skarb.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny pomysł,jestem również za takimi zabawkami.i widzę sama że najlepsza frajda jest gdy z dziećmi robimy sami zabawki z byle pudełka .

    OdpowiedzUsuń
  26. Prześliczna ta Wasza lala ! A te wszystkie cudowne dodatki - rewelacja!
    Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna :)
    I nie ma bata, teraz MUSZĘ wreszcie zasiąść do uszycia córkowej lali...
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  28. lala cudna!!!! uwielbiam do Ciebie zagladac i za kazdym razem sie zachwycac!!!

    co do tego co napisalas u mnie ...kiedys mozemy zorganizowac jakas wymianke jesli bedziesz chciala :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Stworzyłaś prawdziwe CUDO, a te fantastyczne dodatki dopełniają całości. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować ślicznej Mimi, mądrej i zdolnej mamusi :) Uściski dla Was - ciepło pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Kasia jest rewelacyjną lalką. Wszelkie akcesoria są fantastyczne. A jako królowa kwiatów jest najpiękniejsza. Świetny pomysł i wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Super pomysł i wykonanie :) pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Geniuszu mój! :)
    Lubię takie zabawki dla dzieci! sama chetnie bym się pobawiła Kasią ;) mój Mąż śmieje się, że jestem ciągle małą dziewczynką ;) kiedyś kupiłam misia TOLO (z dwiema kumpelami) i można było dokupować mu ubranka, mebelki.. tylko mnie na to stać nie było :/ Miś ma tylko sweterek zrobiony przez moją mamę ;) a sklep potem zlikwidowano :/

    A jak jestem w sklepie z zabawkami to oglądam się za drewnainymi ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja już nie mogę się doczekać prezentacji pokoiku Mimi.
    Pozdrawiam - Iza.

    OdpowiedzUsuń
  34. Kasia PRZECUDNA jest! Wszystkie wersje mi się podobają, ale chyba najbardziej Królowa Wróżek :) Ach te małe dziewczynki w nas... świetne jest to, że zawsze możesz doszyć jeszcze jakieś nowe dodatki!

    Też nie mogę się doczekać zdjęć pokoiku Mimi i tego, co tam znowu ślicznego wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  35. świetny komplecik!!!
    gdybym miała dla kogo, to na pewno bym chciała !!!!
    chociaż dla siebie też bym wzięła i cofnęła się do dziecinnych lat!!!

    a współczesne zabawki po prostu ohydne są, blee...
    a twoje - superaśne!!!

    odwiedź mnie, jeśli chcesz :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Śliczne prace jestem zauroczona masz wielki talent .pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki cieszę się ogromnie .

    OdpowiedzUsuń
  37. Ależ w takim momencie to aż żal braku umiejętności szycia :(. Lala milusia a dodatki są świetne, wie to każda dziewczynka i mała i ... duża.

    OdpowiedzUsuń
  38. nie wiem jak przegapiłam ostatnie posty-ale jestem pod wrażeniem!
    cudne lale uszyłaś.Jestem właśnie na etapie kompletowania "warsztatu",bo choc mówiłam "nigdy" przyszła kryska na matyska

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Anioł przepiękny... i ten cały zestaw :) rewelacja.

    OdpowiedzUsuń