czwartek, 13 listopada 2014

Pokolorować jesień..

Witajcie..
Troszkę mnie nie było, ale niestety  dom nasz zmienił się w szpital domowy...dopiero teraz zaczynamy powoli wracać do normalnego życia, choć i tak nie jest idealnie. 
Jesień straciła już swój kolorowy urok, ale tylko za oknem, bo u nas feria jesiennych barw :)
W ramach pierwszych poczynań z filcem powstała girlanda tęczowych żołędzi.
Niesamowicie mi się podoba efekt :) Uwielbiam sobie na nią popatrzeć, a w połączeniu z ukochanymi obrazami Sam Toft, to już w ogóle niezły umilacz szaro-burej jesiennej aury..
Jeśli nie znacie jeszcze prac tej artystki, to zachęcam do zapoznania się z jej twórczością, ja jestem kompletnie zakochana w jej postaciach :) 

Tymczasem zmykam, bo za chwilkę dziecię starsze ze szkoły wróci, a niestety z powodu choróbska siedziała bidulka w domu 2 tygodnie i teraz jest niezwykle przejęta tym wszystkim.
Mam nadzieję, że wszelkie wirusy już za nami..
Trzymajcie się zdrowo i ciepło :) 
Ściskam





Uwielbiam ten kącik nad łóżkiem..











2 komentarze:

  1. Girlanda przewspaniała! kolory pięknie się komponują:) teraz już właściwie czas gromadzić zimowo-świąteczne dekoracje, ale chętnie bym taką poczyniła:) może za rok:)
    Rzeczywiście pięknie wygląda ten kącik, wszystko świetnie się komponuje:) Obrazy - wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostałam od znajomej takie kolorowe żołędzie-filcowe i szydełkowe...urocza dekoracja, pełna koloru, głębi :)
    mała rzecz a cieszy :)

    OdpowiedzUsuń