Witam Mikołajkowo :)
Disiaj piękny dzień...choć za oknem buro i ponuro, ja wciąż chora (z wyjazdu na Targi do Poznania nici - porażka), ale i tak dzień ten zaliczam do pięknych i niepowtarzalnych...
Kiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam Mikołajki...wspólne czyszczenie kozaków dzień wcześniej, próbowanie coraz to nowych sposobów jak tu nie zasnąć i podejrzeć Mikołaja...no i coroczne donoszenie rodzicom na starszego brata, który wstawał jako pierwszy i wyjadał część moich słodkości hihi Zawsze kochałam ten dzień.... I nastał kiedyś grudzień, kiedy rodzice stwierdzili, że już jesteśmy dorośli i nie będziemy robić sobie prezentów....wielkie było zdziwienie, kiedy rano w kozakach każdy domownik i tak znalazł małą niespodziankę...faktycznie byłam na tyle dorosła, bym to ja stała się Mikołajem :) Niesamowite uczucie widzieć radość i tak wielkie zaskoczenie u obdarowanych...jednak nie zbyt dorosłych, by nie cieszyły ich Mikołajki :) Co roku czekam na ten dzień jak dziecko...teraz to ja jako pomocnik Świętego Mikołaja odczuwam ten niezapmniany dreszczyk emocji, kiedy zakradam się nocą do kuchni i podkładam słodkie upominki do kozaczków :) A jakie było moje zaskoczenie, kiedy dzisiaj podrzucając prezenciki zastałam Buty juz w połowie zapełnione :)
Oprócz tego rzecz niesamowita...o 2.30 Mimi nagle obudziła się...nie spała do 4 i prawie cały ten czas stała przy balkonowycm oknie...wskazywała na niebo i koniecznie chciała nam po swojemu o czymś opowiedzieć...możecie się śmiać...nie wierzyć, ale my z ukochanym K. mieliśmy ciarki na plecach....bo skąd akurat tej nocy zachciało jej się sterczeć w oknie i wyraźnie czegoś wypatrywać....dla mnie to było coś pięknego i na pewno ta chwila pozostanei mi w pamięci na zawsze... wierzę, że udało się podejrzeć Świętego...
Mikołajki w tym roku były dla mnie wyjątkowe takze przez udział w zabawie
Dagmary.
Ja prezent stworzyłam dla
Mili. Zimowy zestaw skarpety i rękawiczek :) Oj ostatnio miałam w domku całą fabrykę takich zestawików :) W następnym poście będzie ich więcej :)
Miałam ogromny problem z aparatem, więc zdjęcia podkradłam z Domilkowego bloga :)
A to zapakowane prezenciki dla
Mili :)
Ja natomiast byłam niezwykłą szczęściarą, bo dostałam dwa upominki :) Przyleciała do mnie cudowna zawieszka od
Alewe! Jest przepiękna i ślicznie dopracowana...dziękuję kochana!!!!!!!!
No i tu wielka niespodzianka...prezent od Karoliny :) :) Jej paczuszka miała powęrdować do violcio11, a przez pomyłkę (podobieństwo imion) przywędrowała do mnie :) I ogromnie się cieszę, bo takie oto cuda mi się trafiły!!!!! Karola...nawet nie wiesz jaką mi radość sprawiłaś tym nadprogramowym prezentem :) :) :) :) :) :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę Miłego Wieczoru......a na koniec dnia nie zapomnijmy podziękować za wszystko Mikołajowi ŚWIĘTEMU :)