czwartek, 11 listopada 2010

..mmmmmm...

Witajcie...
Jaka szkoda. ze zapachu nie mogę Wam przesłać...
Dzisiaj w naszym domku królują Marcinki, które upiekł nasz osobisty (mój i Mimi) bohater, czyli kochany K. :)
Co jakiś czas wychwalam tutaj zdolności mojego K., ale jak mogę inaczej skoro on taki zdolny hihi :)
Nie wiem czy juz kiedyś wspominałam, ale mój kochany mąż jest doskonałym kucharzem i cukiernikiem, a co najlepsze uwielbia wykorzystywać swój talent....namawiam go nawet na założenie swojego bloga.... w końcu ma się czym chwalić, on chyba wszytsko potrafi :) :) :)
No wiem, wiem szczęściara ze mnie :) :) :)
Oto pyyyyszszszne rogaliki-marcinki, upieczone specjalnie z myślą o Mimi, bo kochany K. chce zarazić ją miłością do kultywowania polskich tradycji :)












A ja ostatnio sporo szyję, ale w takim tempie, ze nie zawsze uda się zrobić zdjęcia :(
Na szczęście tego śpiszka dorwałam z aparatem :) :) :)
Szyty na specjalne bordowo-kokardkowe zamowienie :)



A teraz zmykam szybciutko, bo pogoda się poprawiła i zmykamy na rodzinny spacerek....
uwielbiam oglądać domy przyozdobone łopoczącymi flagami :) Mam nadzieję, że się nie rozczaruję ich ilością!!!
Miłego świętowania Drodzy Rodacy :) :) :)

25 komentarzy:

  1. Apetyczne rogaliki - gratuluję zdolnego męża :)
    A i śpioszek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam mniam. Wyglądają smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rogaliki bardzo apetyczne- czy śpioszek nie rzucił się łapczywie, żeby je pochłonąć???

    OdpowiedzUsuń
  4. Marcińskie z marmoladą/dżemem widzę po raz pierwszy, ale to pewnie tak jak i w Krakowie ;)). Te tradycyjne o ile dobrze pamiętam (bo 16 lat już ich nie jadłam, a tu gdzie mieszkam Marcinek to ciastko z galaretką nad czym ubolewam za znajomym niebem w gębie wciąż tęskniąc) biały mak, marcepan orzechy i migdały.

    Ślinotok mam qrcze chyba w końcu sama się za nie wezmę

    pozdrawiam
    dawno nie zaglądałam a Mimi tak urosła heh

    pozdr
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie wyglądają. Może Twój zdolny małżonek zechciałby się podzielić przepisem?
    Śpioszek piękny!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka zdolna z Was para! Mąż piecze,Ty szyjesz!!!
    Rogaliki wyglądają baaardzo smacznie a śpioszek śliczny!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż za rogaliki, smakowicie wyglądają :) śpioszek śliczny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rogaliki napewno już zniknęły i ani okruszek po nich nie został ;-)
    Wyglądają na bardzo smakowite !!!
    Śpioszek uroczy !!!!!!!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam ,że Marcinków nigdy nie jadłam.
    Ale po tych zdjęciach nabrałam ochoty ((:
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. smaczne rogaliki
    i jak ładnie zrobione zdjecia
    spoch uroczy
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  11. A mój mąż jest mistrzem kuchni włoskiej:-)) Wszelkiego rodzaju canelloni,lasagne,czy spaghetti to dla niego Pan Pikuś :-))) Szkoda,że mój mąż nie potrafi jeszcze piec rogalików,bo owszem,kocham kuchnię włoską,ale za pieczone słodkości dałabym się pocwiartowac:-))) A Twój śpioszek piękny-jak zwykle! Tylko go przytulic! Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu,Maja

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj kusisz, kusisz tymi rogalami. Dobrze, że mój mąż nie piecze, choć jestem pewna, że i z tym by sobie poradził, a ja zażerałabym się. No i to nie jest tak, że one nie pachną. Jak na nie patrzę, to czuję zapach świeżutkich rogalików... Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurcze fajtycznie kuszące te rogaliki :) Wyglądają bardzo smakowicie :) a śpioszek sliczny i taki hmm bardzo elegancki :) pewnie dzięki tej koronce i perełkom :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  14. cudne słodkości i najładniejszy kubek w kropki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chorych nawiedzać... Dziś było odwrotnie. A własciwie to od wczoraj zakichana, otulona kocykiem z herbatką w łapce odwiedzałam Panią :) I za to chciałam podziękować! Mnóstwo inspiracji. Nacieszyłam oko nie tylko widokiem pięknych tworków. Ale również zdjęciami kochającej się rodziny w której oczkiem w głowie rodziców jest Mała Ksieżniczka. Zauroczyła również mnie :) Więc przesyłam ciepłe uściski dla Niej. Napewno będę tu jeszcze zaglądała.

    P.S. Myślę, że warto namówić męża do dzielenia się przepisami i wskazówkami.

    Pozdrawiam. Lostriska

    OdpowiedzUsuń
  16. trzeba sie cieszyc z takiego szczescia ,ktore sie ma pod wlasnym dachem!!!Wiem co mowie :)

    Rogaliki wygladaja smakowicie a spioszek co tu duzo mowic ...jest rewelacyjny!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi dudes, here is Dan from Canada My hobbies are Biking and French studying. I work for a video game translation company.

    OdpowiedzUsuń
  18. It`s really nice article. Thank u a lot

    OdpowiedzUsuń
  19. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia już teraz życzę Ci rodzinnej, ciepłej atmosfery i niezapomnianych wzruszeń.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjny blog i oczywiście wszystkie prace. Żałuję że nie mam maszyny i nie umiem tak pięknie szyć.Jak dla mnie arcydzieło te króliczki i aniołki tildowe . Mam nadzieję, że kiedyś będę miała szczęście i będę w posiadaniu takiego króliczka albo słodkiego aniołka. Wchodząc na Twojego bloga mam czasami wrażenie jakbym przenosiła się do jakiegoś innego świata pełnego cudnych rzeczy.
    Cieplutko Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt w Rodzinnym Gronie.
    Andzia
    http://hafcik-andzi.blog.onet.pl/
    andzia_kosmo@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Interesting for me//
    /

    OdpowiedzUsuń
  22. kiev escort girls ))

    OdpowiedzUsuń