czwartek, 2 kwietnia 2009

Pamiętam...

"Mów mi wujaszku..."

Pierwsza wizyta w USA. Papiez spotkał się z rodziną prezydenta Jimmy'ego Cartera. Pięcioletnia wówczas wnuczka prezydenta, mając kłopoty z wygłoszeniem powitania, powtarzała w kółko:
- Jego Świetobliwość, jego Świętoblowość...
Papież chcąc wybawić dziewczynkę z kłopotów, wziął ją w ramiona i powiedział:
-Mów mi wujaszku.










1 komentarz:

  1. pokojzkominkiem.blogspot.com2 kwietnia 2009 11:26

    Jakie piękne zdjęcia! Głęboko w sercu mam moją audiencję 6 lat temu w Watykanie.

    OdpowiedzUsuń