niedziela, 17 maja 2009

Dla mojego choruszka...

Dziewczyny kochane jesteście!!! Dziękuję za wszystkie miłe słowa i zyczenia zdrowia :)
Mimi dzielnie znosi zastrzyki, swoją pogodą ducha podbja serca kolejnych pielęgniarek, które przychodzą na zastrzyki hihi ;p każda z nich powtarza, że Mimi nie wygląda na choruszka, więc to dobry znak :)
Ja na pocieszenie mojej córci zrobiłam dla niej prezent...bardzo prosty, ale Mimbla go pokochała, a taki był mój cel!

Oto najlepszy na świecie wózik - Mimblowy pocieszyciel na kółkach :D



Fantastyczny do wożenia zabawek...





Początkowo wózik miał być bardziej ambitny...chciałam dorobić mu wilkinowe ścianki i ogólnie wykazać się jakoś tak bardziej, ale od pierwszego razu, kiedy wpadł on w ręce Mimi nie miałam wątpliwości...taki jest najlepszy.....zobaczcie sami ;p


Jeszcze tylko coś od Mimi dla Was...odnośnie wszystkich przemiłych słów i życzeń....

6 komentarzy:

  1. Twoja coreczka to prawdziwe slicznosci i naprawde nie wyglada na choruszka! Pomyslowa zabawka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo mnie nie było na blogach, nadrabiam zaleglości:) Zobaczyłam anioła, najpier na zdjęciu o balkonowym wianku, a potem zjechałam niżej i... zachwyt totalny! Bardzo mi się podoba Twój uszyty aniołek!
    I przy okazji dopiero teraz zobaczyłam wyróżnienie blogowe, dziękuje Violetko:*
    A córcię masz przeuroczą, pozdrowienia dla niej:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz słodkie maleństwo! Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia! Wózek - fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  4. To się mamusia postarała ! Fantastyczny prezent i jak widać maleńka jest nim zachwycona (też bym była na jej miejscu). Violetka skąd ty bierzesz takie fajne pomysły?
    Pozdrowienia i dużo zdrówka dla Mimi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :)
    Lamarto cieszę się niesamowicie, że Angelika się podoba :)
    A co do Mimi to uwielbia swój nowy wózik...najchętnie wcale by z niego nie schodziła hihi a ja muszę wozić ją po całym mieszkaniu... :)
    A pomysłów to ja mam miliony..gdyby tak tylko było więcej czasu!!! A skąd to się w mojej głowie bierze to ja już tego nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń