wtorek, 19 maja 2009

Oświecony dżentelmen...

Kolejny raz coś dla dzieci...choć nie dla Mimi :)
Jakiś czas temu umówiłam się z pewną małą damą na wymiankę. Ja miałam za zadanie zrobić dla niej lampę na podobę tej, którą zrobiłam kiedyś, a można ją zobaczyć tutaj. Wiedziałam, że ma pasować do zielonego, dziewczęcego pokoju. Lampa dzisiaj zostanie przekazana, a ja mam gromną tremę, bo nie wiem czy będzie się podobała!
Dodam jeszcze tylko, ze gdyby nie mój kochany K. i jego pomoc lampa, by pewnie nie powstała :****













Jak najbardziej dziękuję za miłe słowa! Jutro jedziemy z Mimi do kontroli, więc proszę trzymajcie kciuki, żeby w końcu było wszystko dobrze. Martwię się okrutnie...
Pozdrawaim serdecznie :*

6 komentarzy:

  1. na pewno się spodoba :) Czy jest coś czego nie potrafisz?

    Trzymam kciuki za Mimi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rowniez jestem pewna ze lampa sie spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trema sio! Niezwykłą ta lampa! I nikt nie będzie miał takiej samej:) Piękna. Z Mimi będzie wszystko dobrze-zobaczysz! A ja zapraszam na mojego bloga Kochana do zabawy:) Buziaki***

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna! Rewelacyjnie wygląda z tymi kaktusami!!!
    Buziaki dla Mimi :*

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za miłe słowa :)
    buhahahaha wyginam śmiało ciało hahaha, ale się ubawiłam!!! teraz jak patrzę na zdjęcia to widzę tylko.... http://niezlekino.pl/galeria/madagaskar-2/122417.1.jpg.php

    hihih ;p

    OdpowiedzUsuń