Na początek dowód na to, ile Mimi serca wkłada w naukę chodzenia. Jest zafascynowana nowym sposobem lokomocji i bardzo mocno się stara :)
Oprócz tego spotkało mnie coś bardzo miłego, bo dotarła do mnie bardzo wyczekiwana przesyłka zza oceanu :) Jakis czas temu wzięłam udział w wymiance na HoA dotyczącej calineczek. Należało wykonać 4 kartoniki cal na cal w prezencie dla wylosowanej osoby...mi niespodziankę zrobiła
Alexls, a dostałam od niej przecudne torebkowe calineczki!!! Karteczki są pięknie dopracowane i na dodatek w moich ulubinych kolorach (fiolety, róże, zielenie i biały :D ) Zobaczcie sami te maleńkie cudeńka...
Oprócz tego dzisiaj pozwoliłam sobie na małe szaleństwo ;p ... W naszym f(v)ioletowego pokoiku od początku wisiał "Pokój artysty" Van Gogha, swego czasu jeden z moich ukochanych obrazów, ale jak napisałam swego czasu, mam nadzieję, że Vincent mi wybaczy, bo jego obraz zastąpiłam różaną tkaniną ;p Tak sobie pomyślałam, że do wystroju i klimatu naszego gniazdka bardziej będą pasowały..... Swoją drogą uwielbiam ten nasz pokoik...tak tu f(v)ioletowo...czytaj swojsko ;p
widać, że rośnie Ci w domku mała tancereczka :-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Bydgoszczy
Kochana, przypomniałaś mi czas, gdy mój Arek stawiał pierwsze kroki. Wiem, co teraz czujesz:) A Mimi jest urocza! I jaka zdolna tanecznie:) Buziaki***
OdpowiedzUsuńcalineczki faktycznie cudne...a taniec- rewelacyjny!!!!!!:))))no tancerka rośnie jak nic!!:)))
OdpowiedzUsuńLaura razem z K. kulaliśmy się ze śmiechu widząc oczyma wyobraźni Twojego syna hihi musial fantastycznie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńA tancerka moja ma po prostu obsesją na punkcie muzyki :) dziękuję w jej imieniu za komplemety :*
Mimi to słodziak po prostu. (((:
OdpowiedzUsuńPomysł z bateryjką jest bardzo mobilizujący do nauki. (((:
Szkoda że w praktyce nie do wykorzystania. Przydałby się czasami taki zastrzyk czystej energii. ((:
Pozdrawiam.