poniedziałek, 16 marca 2020

Darowany czas...

Witajcie...
Kolejny raz po przerwie..
to zdjęcie idealnie oddaje moje emocje w tej chwili :D
Miliony myśli, pomysłów, zdań układanych w głowie każdego dnia..
a jednak zaglądam tutaj z pewną dozą  nieśmiałości..
No brakuje mi tego pisania jak nie wiem..





Od dłuższego czasu zastanawiam się jak powinien wyglądać taki post po tak długiej przerwie..wizji miałam wiele, a wybrałam tę najprostszą...bo napisać chcę tak prosto, w wielkim skrócie o codzienności naszej, o tym co na sercu i w duszy..

Wszędzie słychać, w dobie narodowego przymusowego siedzenia w domu, że trzeba ten czas dobrze wykorzystać, nie zmarnować i owszem zgadzam się z tym, tylko kto ma 4 dzieci na pokładzie ten wie, że to właśnie teraz tego czasu brakuje najbardziej :)
Mimo wszystko postanowiłam znaleźć i chwilę i siłę, by tu wrócić.

Zatem jak zwykle zarywam nockę hahaha..

No nic, wracam, bo tyle osób w ostatnim czasie o to prosiło, że nie mogę pozostać obojętna, a i sama czuję potrzebę...no i znalazłam w sieci tyle perełek, tyloma rzeczami i tematami chcę się z Wami podzielić..

Nie ma możliwości, by zatrzymać tu wszystkie wspomnienia z okresu nieobecności, ale jest coś o czym muszę napisać..

Te ferie zimowe były dla naszej rodziny wyjątkowe..
Właśnie dzięki temu miejscu, po latach znajomości wirtualnej w końcu udało się spotkać w prawdziwym życiu z pewną niezwykle mi bliską osobą,,
Justyna...Tynka...pisałam o nie niejednokrotnie tutaj..
To spotkanie, a właściwie kilkudniowa gościna u niej i jej rodziny, to coś co zostanie w naszych sercach na zawsze. Spotkałam swoją Bratnią Duszę i choć dzieli nas naprawdę wiele kilometrów, to jest mi do niej tak bardzo blisko..
A najpiękniejsze jest to, że nasze rodziny również się zaprzyjaźniły :)
Dziękuję Ci za to, że Jesteś!







Nasz wyjazd feryjny był dla nas wyjątkowy jeszcze z dwóch równie ważnych powodów..

Spędziliśmy cudowny czas z przyjaciółmi, którzy są chrzestnymi Staszka. O Monice już Wam kiedyś na blogu pisałam, ale zapraszam Was z serca na jej muzyczny profil, bo to kobieta niezwykle uzdolniona, piękna i posiadająca miliony talentów :)

Uwielbiam odwiedzać Kraków, w którym mieszkają, ale tak bardzo chciałabym, by było nam do nich nieco bliżej..































W czasie naszej wyprawy zawitaliśmy również w niezwykle wyjątkowe miejsce dla nas. Odwiedziliśmy Maryję Jasnogórską.
Nie wiem czy kiedykolwiek o tym wspominała, ale my poznaliśmy się właśnie podczas pieszej pielgrzymki na Jasną Górę..niełatwa droga z Bydgoszczy..
Do Częstochowy pojechaliśmy również od razu po naszym ślubie..i dopiero teraz udało nam się tam wrócić.
Było to dla nas bardzo piękne duchowo przeżycie...prawie 13 lat temu byliśmy tam we dwoje, a teraz...byliśmy z czwórką pięknych, zdrowych i kochanych dzieci...no mieliśmy za co dziękować. Było to dla nas bardzo symboliczne spotkanie z Mamą.













W prezencie dostaliśmy śnieg.. jedyny tej zimy jaki mieliśmy okazję dotknąć :) Ależ była frajda!









Oprócz tego u nas jak zwykle gwarno w kuchni..






























Ostatnio świętowaliśmy imieniny Krystyny, na Instagramie możecie zobaczyć więcej :) 
Jak to Krysi marzenie się spełniło i została Królową ;)








A w dobie obecnej sytuacji związanej z szalejącym wirusem zostajemy w domu i...
gotujemy, gramy, oglądamy, bawimy się, jesteśmy razem..










Dzień Kobiet nadal trwa :)






Mamy też czas na małe wielkie zmiany w domu...tym razem nawet pianino zmieniło lokum :)














Za nami również wyjątkowa msza Święta internetowa..



 i wspólny czas, zabawa lalkami, proste gry i zabawa w pomidora..
najprostsze z możliwych, ale takie nasze..








A wiecie, że w domu mam takiego przystojniaka już... Jak tu się nie zakochać..





Będzie tego więcej, póki co na zakończenie chciałabym zachęcić Was do skorzystania z ciekawej propozycji Muzeum Postawnia Warszawskiego. na ich profilu FB przez okres kwarantanny odbywać się będą wirtualne lekcje historii połączone ze zwiedzaniem Muzeum. Na ich profilu jest cała rozpiska godzinowa. My oglądamy o 12 tej, to przedział dla klas 4-6 :) Miriam uwielbia historię, więc dla nas to nie lada gratka!

A w ramach urozmaicenia domowego czasu posłuchajcie z dziećmi koniecznie tego...to jest przezabawne i umieramy ze śmiechu za każdym razem słuchając i oglądając to :) :) :) a później podśpiewujemy cały dzień haha




Spokoju i zdrowia życzę,
do poczytania niebawem :)




4 komentarze:

  1. Dobrze, że JESTEŚ.
    I nam w pamięci została Wasza wizyta. Dziękujemy :)
    Uwielbiam te kadry z Waszej codzienności. No strasznie!
    Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że wróciłaś, że jesteś :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne ferie, piękna rodzina, niesamowity dom. Jak ja lubię to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że jesteś.:) Wycieczka bardzo udana, wszystko mówią Wasze miny. Z przyjemnością obejrzałam też Wasze domowe kadry. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń